PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=231584}

Ostatni król Szkocji

The Last King of Scotland
7,5 86 403
oceny
7,5 10 1 86403
6,8 18
ocen krytyków
Ostatni król Szkocji
powrót do forum filmu Ostatni król Szkocji

Ten film był okropny.... taka niekończąca się opowieść. Dobry film to dla mnie jeden mocny wątek, który toczy się przez całą akcje, a wraz z końcem wątku jest dobre zakończenie całego filmu...

Lara_3

Komuś kto pisze "BOSH" ten film spodobć się nie może;)

użytkownik usunięty
broadminded

Hehe - lepiej tego wyrazić nie można... :)

Lara_3

Ten film jest genialny.Wyśmienita gra aktorów,zwłaszcza Whitakera(znakomicie odtworzył postać Amina).Ani chwili się na tym filmie nie nudziłam.Natomiast wg ciebie film był okropny...ok,twoje zdanie,ale może wydawał ci się nudny,bo go nie zrozumiałaś?Jeśli tak,radzę najpierw poczytać trochę o ówczesnej sytuacji Ugandy i innych państw afrykańskich oraz może coś o Aminie i o polityce,jaką prowadził,a dopiero później pooglądać film.Jeśli nadal będzie nudny,to na następny raz po prostu sięgaj po filmy z niższej półki.

Lara_3

Mi też się do końca nie podobał. Taka poważna tematyka, okoliczności a doktorek chodzi i szuka dup do bzykania. Doktorek (postać - nie aktor) nieco zaśmieciła ten film amerykańskim kiczem (nie powiem Szkockim, bo śmierdziało Stanami). Wystarczyłby kilka wątów pominąć i byłoby ładnie. Ale ogólnie może być. Prawda jest taka, że widziałam lepsze.

an_Alien

Zgadzam sie...film dobry aczkolwiek nie niesamowity, porusza powazna tematyke i oglada sie dobrze jednak mi rowniez przeszkadzaly wyrazne nalecialosci amerykanskie..

ocenił(a) film na 5
Lara_3

Zgadzam sie z Poprzednikami,
Ja chyba osobiscie filmu nie zrozumialem bo ciagnal mi sie on niesamowicie. Tego ze Amid był takim strasznym barbarzyńcą tez w filmie nie widzialem poza koncowa scena ''powieszenia'' glownego bohatera. Daje 5/10 za wspaniala gre aktorska.

ocenił(a) film na 8
Hellrazor

Mnie również drażniły naleciałości amerykańskiego kina, ale pomimo, iż nie znałem, (przyznaję się bez bicia) historii Ugandy oraz samego Amida, uważam film za bardzo dobry. Pomimo, iż przewidziałem, że prezydencik nie będzie taki cacy na jakiego wyglądał, film oglądało mi się bardzo dobrze i uchwyciłem sens. Dzięki takim filmom, można się przekonać co było ewenementem Stalina bądź Hitlera, którzy pomimo, że byli bezlitosnymi bestiami, dzięki swej ogromnej charyzmie potrafili zdobyć serca wielu ludzi, którzy niejednokrotnie bardzo rozczarowali się co do swoich "ojców" stając w obliczu śmierci. Pomimo, iż film nie był oczywiście nastawiony na wartką akcję, kontrastu z niejaką monotonią dodawały mocne sceny typu widok poćwiartowanej żony prezydenta, czy torturowanie głównego bohatera. Przeważnie jest tak, że nie lubię wiedzieć o czym jest film, i nie nastawiam się na jakąś konkretną jego budowę, dlatego dzięki temu zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Jedyne na co się nastawiłem po przeczytaniu mylącego tytułu to fakt, że film będzie opowiadał o nieco odleglejszych czasach,a tym bardziej o innym miejscu niż Uganda :).

ocenił(a) film na 9
Lara_3

haha:D ksienshniczka mogłaby się historii poduczyc ;) a nie boshofać na dyskach ;) do książek ;) a wtedy takie filmy nudzic nie będą:)

ocenił(a) film na 3
ktos15_15

Ksienshnichka ma ciut racji trzeba przyznać... Szczególnie jak sie nie interesuje historią, a to raczej po tak wyrafinowanej wypowiedzi widać (Oł Boshyy). Ja od razu zaznaczam że bardzo interesowałem się tematyka Ugandy w okresie rządów Amina (jak zresztą wieloma innymi dyktatorami i ich rezmimami) i odniosłem wrażenie że ten film jest zupełnie kurewsko nie potrzebnie aż tak sfabularyzowany, przynajmniej do połowy troszke przymula ta opowieść, choć ogólnie rzecz biorąc niezła produkcja, szczególnie że to film nowy, mi osobiście ciężko znaleźć ciekawą sztukę filmową która wchodzi na ekrany w obecnych czasach. Wracając do filmu-jak dla mnie ogląda się ciut zamulasto przez połowę, ciekawiej się od razu robi kiedy dochodzą do głosu wątki historyczne czyli całe to likwidowanie opozycji, a przede wszystkim wstrząsające okrucieństwo i zacofanie afrykańskiego kraju-bardzo mało poruszone (scen i wątków drastycznych powinno być wg mnie o wiele więcej, powinny być przerażające i oddziwaływac na widza mocno) wiele z nich zostalo nie poruszonych, po co tyle fabularyzować kiedy jest to tak ciekawy temat, no ale to moje skromne zdanie. Nie można powiedzieć że Bosh film jest kiepski chociażby ze względu na doskonałą gre Whitakera, chociaż wg mnie nie na tyle mistrzowską żeby zasłuzyć na Oscara ale to już moje opinia bo jestem sfanatyzowanym wielbicielem De Niro, Pacino itd, mam klapki na oczach może hehe. Jak on skurczybyk robił te miny z oczami-chociaż nie podnosił brwi to jedno miał otwarte na całą szerokość a drugie przymknięte-nie wiem hehe. Trzeba przyznać że świetnie wczuł się w rolę i uzyskał piorunujący, genialny efekt psychopatycznego furiata haa. Moja ocena 7/10

MR_Havokolius_Krastussus

Jest sfabularyzowany, bo to nie jest dokument historyczny i dla mnie to żadna ujma dla tego filmu.
hmm poza tym postać doktorka opiera się luźno na losach prawdziwej postaci.
Nie widzimy dużej ilości krwi, ponieważ sytuację oglądamy ze strony Nicholasa Garrigana, który nie jest za bardzo świadomy krwawych praktyk prezydenta Amina.
Co to za mania, żeby szukać w filmach okrucieństwa, to jest najprostszy sposób na wywołanie emocji u widzów. Toż to swoisty fetysz.
Może nie widziałeś innych filmów z Forestem Whitakerem- on tak po prostu wygląda. Uważam, może to przez brak klapek, że zdecydowanie zasłużył na oskara. Na dodatek sam piszesz o "piorunującym, genialnym efekcie psychopatycznego furiata". Temat dość świeży, nie wyeksploatowany przez filmowców powoduje że film z przyjemnością się ogląda. Al Pacino Alem Pacino, ale wraz z Robertem mają już swoje latka trzeba zwrócić uwagę też na młodszą trzódkę:)

ocenił(a) film na 3
charlize_9

Słuchaj, dlatego pisałem że za mało tych drastycznych odniesień było, bo jak wejdziesz sobie na jakąś najgłupszą wikipedie nawet to przeczytasz więcej rzeczy o Idim niż sie można dowiedzieć z tego filmu. Może nie miał to być dokument i nie twierdze że miał nim być, ale wg mnie są dysproporcje między fabuła a historia. Za mało takie aspekty są poruszane i przez to przeciętnemu widzowi nie jest dostatecznie przybliżony problem tego krwiopijcy, bo w rzeczywistości był jeszcze o wiele gorszy niż na filmie. Co taki przeciętny widz zapamięta o Aminie po tym filmie ? Jeden z wielu dyktatorów z zapadłej dziury, podobny do wszystkich innych, tymczasem chyba żaden dyktator nie wyzywal na pojedynki bokserskie królowej Anglii, w stosunku do żadnego innego nie istniały podejrzenia że jadł ludzi (no może Bokassa), że trzymał ich ciała w lodówce, że rzucał je zwierzetom na pożarcie, takich wiele innych okropnych spraw było, oczywiscie wszystkich nie pamiętam i pokazanie ich widzowi wg mnie byłoby pewniakiem że coś tam zapamiętają o Aminie i nie bedzie więcej takich postów jaki zaserwowała autorka tego postu. I powinny być drastyczne sceny żeby ktoś coś z tego zapamiętał i sie nauczył może, jak chcesz pooglądać całkowicie fabularne filmy to jest ich masa ale ten miał być na faktach i wg mnie niedostatecznie wiele i odpowiednio tych faktów poruszono. Taka moja opinia.
"Nie widzimy dużej ilości krwi, ponieważ sytuację oglądamy ze strony Nicholasa Garrigana, który nie jest za bardzo świadomy krwawych praktyk prezydenta Amina."
Yes więc moja opinia taka że nie powinien być głównym bohaterem, nie był ciekawą zresztą kreacją sama przyznaj. Eh Miałem inną wizję co do tego filmu, myślałem że będzie troche inny i z tąd to rozczarowanie. Szukałem w filmie okrucieństwa bo jak poczytałabyś ciut o jego rządach, to sprawy przedstawione w filmie nie oddawały całkiem teog jakim on był brutalnym dzikusem, z tąd ta mania w tym kontekście. Uważasz że zasłużył na Oscara, ja uważam że Oscar będący najbardziej prestiżowym wyróżnieniem aktora na całym świecie należy się aktorom którzy stworzyli kreacje przynajmniej dużo lepsze, niz ta zaprezentowana przez Amina (nie wiem kto był nominowany w tym roku w którym wyszedł ten film musiałbym sie zapoznać zresztą). Bardziej podobał mi się niemiecki "Upadek" już i tamtemu aktorowi wg mnie bardziej należałby sie OScar ale to moja opinia, bądź dumna z Foresta że dostał, choć ta cała banda cholerna przyznaje ostatnio Oscary za byle gówno, byle komu i w ogóle (nie mówie w odniesieniu do Foresta) chuj im w dupsko pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
Lara_3

ps
Nie jestem fanem bezpodstawnej tępej przemocy (a może troche-lubie filmy gore) a już napewno nie w kwestii filmu opartego na faktach historycznych, ale moim zdaniem poprostu film powinien zawierać więcej brutalnego przekazu żeby lepiej oddać szał, potworność, bestialstwo tego murzyna, dlatego lekkie niezaspokojenie (seksualne)-co do fetyszu to też przemoc mnie nie kręci, wole duzy biuścik haha pozdr

ocenił(a) film na 3
MR_Havokolius_Krastussus

a i jeszcze jedno jak tą młodszą trzódką ma byc Whitaker to ma prawie 50tke na karku

MR_Havokolius_Krastussus

aleś się rozpisał:).
"przeciętnemu widzowi nie jest dostatecznie przybliżony problem tego krwiopijcy"- to zależy czego się oczekuje od filmu i jak bardzo ma pełnić rolę edukacyjną. zresztą myślę, że po obejrzeniu filmu każdy chyba dojdzie do wniosku, że Amin jako prezydent i człowiek jest jednoznacznie zły i nie potrzeba pokazywać do tego celu całego wachlarzu okrucieństw, które miał w zwyczaju stosować ww. osoba która po filmie zainteresuje się tematem może szukać wiedzy historycznej w książkach, bo to jest podstawowe źródło.
"nie bedzie więcej takich postów jaki zaserwowała autorka tego postu" - nie liczyłabym na to :).
kiedy już raz wszedłeś na ścieżkę kina spod znaku Al Pacina i Roberta de Niro nie łatwo będzie Cię nawrócić. postacie, które oni grają są zwykle wyraziste i silnie psychicznie. na ich tle dr Garrigan może się wydawać bezbarwny. ale to jest zwykły człowiek z prostymi potrzebami w niezwykłej sytuacji.
jasne, przyznam że ekspertem nie jestem jeśli chodzi o znajomość rządów Amina. Znałam wcześniej jedynie zarys sytuacji z książki Kapuścińskiego.
Niestety nie widziałam "Upadku", więc nie mam zdania.
o młodszej trzódce to była dość ogólna myśl. zresztą przed 50 to jest w sile wieku:).
p.s. nie jestem fanatyczną wielbicielką Whitakera, bo zaczynało to tak brzmieć :)

ocenił(a) film na 3
charlize_9

przyznaje racje, consensus ;]ja nie tylko fanatykiem De Niro i Pacino-jeszcze wieeeluu innych, pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
MR_Havokolius_Krastussus

w sumie zgodze sie z charlize,
zarzucanie filmowi ze jest słaby bo za mało w nim krwi to średnio poważne podejście. może amin był najkrwawszym przywódcą w afryce, ale jeśli rezyser chcial pokazać jego postać z punktu widzenia łatwowiernego czy wręcz dupowatego doktorka to widocznie taki miał pomysł realizatorski.
jesli by w filmie umieścić hektolitry krwi i setki poćwiartowanych ciał to mielibyśmy do czynienia z kolejną bezsensowną rzeźnią na ekranie. A tak film pokazuje, że wiekszośc białych tak na prawde ma nikłe pojecie o afryce. tak jak główny bohater idealizuje ją jako kraj biednych ludzi, do którego można sobie pojechać i poprawić sobie samopoczucie pomagając tym "biedakom"; jest to postawa dość egoistyczna. reż udowodnił nam to w dość ciekawy sposób i zmuszający do myślenia.
uważam że nadmiar krwi i ofiar zakłócił by ten przekaz i film stałby sie nieczytelny.
a jeśli ktoś chce poznac historie bestialstwa Amina ze szczegółami, ma do tego wiele innych możliwości.
Jeśli kolega MR uważa że "rzeźni" było za mało to może nakręcić swój film i zalac go posoką:) nawet taki paradokumentalny - to spoko mozna zrobić sobie amatorsko i puścić na festiwal offowy. przynajmniej rózniłby sie coś od tych egzystencjalnych wywodów niekochanych studentów filmowek:):)(no wiem trudne zadanie). ale np napisac książke o Aminie to już kazdy może.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
profix

"w sumie zgodze sie z charlize,
zarzucanie filmowi ze jest słaby bo za mało w nim krwi to średnio poważne podejście."

Chcesz sie odnosić to czytaj uwazniej moje wypowiedzi, nie czepiaj się o jedną koncepcję, będącą jak zaznaczyłem moja wizją, opisałem szerzej problem, nie denerwuj mnie taką krytyką opartą na jednym moim zdaniu którego zresztą nie jestem w stanie ci udowodnić bo nie jestem jeszcze rezyserem, ale co jest miarodajne to to że uwielbiam historie a film mnie zamulił, myslałem że bedzie dużo lepszy a tu wyszedł sraczniak-średniak, zalezy kto co lubi-może taki z wyższej półki

"może amin był najkrwawszym przywódcą w afryce,"

a to film o nim więc ciężko do chuja kręcić film o najkrwawszym dyktatorze afryki bez brutalnych odniesień, cala jego historia opiera sie de facto na mordowaniu i szaleństwie, jego brutalneych rządach i pełnej bezpodstawnej furii zacofanej osobowści, i to jest właśnie główny motyw filmu, HELOOł ziemia do baazy, a jednak udało sie to niemalże rezyserowi przekazać tak delikatnie że film nie spełnił na tej i na innych podstawach (nie tylko związanych z przemocą) moich zasranych oczekiwań, więc nie sugeruj mi infantylności swoją pobieżną, rozklekotaną perswazją

"ale jeśli rezyser chcial pokazać jego postać z punktu widzenia łatwowiernego czy wręcz dupowatego doktorka to widocznie taki miał pomysł realizatorski."

Co nie znaczy że jego kreacja mogłaby być ciekawsza, bardziej ujmująca, temperamentna, porywająca, interesująca, nie udało sie wyszła nudna, niecharakterystyczna, przeciętna postać, że dupowata to by było ciekawe chociaz ale on jest zjebaną postacią fikcyjną, nierealistyczną, z jednej strony młody lekarz, z drugiej idiota, oportunista i hipokryta, tchórz, a nagle z dnia na dzień oczy mu się otworzyły, dobra nieważne ale nie porwalo mnie to

"jesli by w filmie umieścić hektolitry krwi i setki poćwiartowanych ciał to mielibyśmy do czynienia z kolejną bezsensowną rzeźnią"

niestety historia bywa bezsensowną rzeźnią

"A tak film pokazuje, że wiekszośc białych tak na prawde ma nikłe pojecie o afryce."

Nie doszukujmy się na siłę wszędzie, w każdym filmie który sie podoba jakieś symboliki, alegorii, przesłania, związku doktora z białymi ludźmi, odbieraj to jak chcesz ale nie buduj na podstawie jakiejś osobistej, nie do końca trafnej interpretacji filmu mitu o jego geniuszu

"tak jak główny bohater idealizuje ją jako kraj biednych ludzi, do którego można sobie pojechać i poprawić sobie samopoczucie pomagając tym Też niepełna interpr., "biedakom" " dlaczego biedakom w cudzysłowiu ? Idealizuje jako kraj biednych ludzi-nielogiczne zdanie w ogóle

"jest to postawa dość egoistyczna. reż udowodnił nam to w dość ciekawy sposób i zmuszający do myślenia."

Nie wiem jak leczenie ludzi może być postawą egoistyczną, nie wiem co tu ci daje do myślenia, on tam poleciał głównie żeby się oderwać od domu, udowodnić sobie i innym, że jest świetnym lekarzem spełnić sie-jak już chcesz to interpretować do chuja to z głową. Mnie nie zmusił, bo nie jest to ambitne to zbyt poprowadzenie fabuły, wszystko podane na tacy, cała historia dokładnie opisana, schematyczna strasznie i przewidywalna, choć oczekiwałem więcej

"uważam że nadmiar krwi i ofiar zakłócił by ten przekaz i film stałby sie nieczytelny. "

słynący z okrutnych egzekucji, tysięcy ofiar dyktatorzy sa jak najbardziej czytelni, no comments

"a jeśli ktoś chce poznac historie bestialstwa Amina ze szczegółami, ma do tego wiele innych możliwości."

Bo już obejrzeć o nim fajny film na faktach co chociaz nie nudzi to już chunia niestety

":Jeśli kolega MR uważa że "rzeźni" było za mało to może nakręcić swój film i zalac go posoką:)"

jeszcze raz dla lepszego zrozumienia: moja koncepcja: za dużo chujowej, przeciętnej fabuły, za mało tła historycznego, które niestety było pełne posoki, które było interesujące, zjebana fabuła+nędzne przedsawienie kontekstu hist. i wyszedł ostatni król szkocji, chętnie sam bym nakręcił tylko nie mam kamery, czarnych aktorów i funduszy, przyślij to bd kręcić

"nawet taki paradokumentalny - to spoko mozna zrobić sobie amatorsko i puścić na festiwal offowy. przynajmniej rózniłby sie coś od tych egzystencjalnych wywodów niekochanych studentów filmowek:):)(no wiem trudne zadanie)."

Tu już bulwersujący jesteś chłopcze, to zdanie z nawiasem powiało butą, co w kontekście niespójnego i nie poparta argumentami tezą, interpretacją powiało z kolei bezczelnością (jesli dobrze odczytałem twoje zdanie, bo nie wiem co mi sugerujesz że nie wiem co tzn słowo egzystencjalne, czyżbyś to słowo uważał za jakieś trudne ?).

Jeszcze raz: przerost formy nad treścią w tym filmie, podalem taką własną recepte, na którą liczyłem, podkreślam: w której nie chodziło zresztą o flaki, tylko o dogłębniejsze trafienie do widza poprzez bardziej oddziaływujące na wyobraźnie sceny-niestety w tym kontekście musiałyby być sugestywnie brutalne bo mówimy o Aminie a nie o Kopciuszku, skoro jednak nie udało się to za pomocą chujowej fabuły, to chociaż za pomocą takich scen rozmuliłoby historię pokazaną w filmie. Mi by to odpowiadało i z tego względu napisałem wyraźnie WG MNIE, a ty to traktujesz tak dosłownie jakby już nie mogło być dobrych filmów o ludobójczych dyktaturach, czy holokauście. Jest w takich filmach masa drastycznych scen ? Kurwa jest i to nie znaczy że wszedzie muszą sie lać mózgi po ścianach, tylko generalnie takie sceny, kiedy sa dobrze wpisane w fabułe i umiejętnie dawkowane to są dogłębniej odbierane, uruchamia sie wyobraźnia i lepiej oddają sens zezwięrzęcenia, (no wiem trudne do zrozumienia) :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Lara_3

Ten film jest bardzo dobry a przez swoją brutalność bardzo prawdziwy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones