Dokładnie te same zależności możemy zaobserwować we Włoszech i w Hiszpanii - tam jesteś albo ,,markizem", ,,hrabią" albo kurtyzaną.
Tak zachwycają się Polacy tą kulturą, ale to nie kultura a zwykły burdel, w którym nie ma miejsca na czułość, intymność, uczucia oraz marzenia - być może to mówi sporo o narodzie polskim i jeśli tak jest to tłumaczy pochody tumanów bez świadectwa maturalnego, które wykrzykując hasła typu ,,LGBT to nie człowiek", ,,śmierć pedałom", ,,lesby na bata"; z okazji Święta Odzyskania Niepodległości.
Jeżeli nie wiesz, jak wygląda życie przeciętnego młodego człowieka na Południu - koniecznie to zobacz. Dokładnie taki burdel zobaczyłem w formie szpaleru ,,studentek" pod Bolonią i na bezdrożach Hiszpanii. Tam życie to tylko spanie za dnia, po nocach prostytuowanie się i okradanie każdego, kogo napotkasz na swojej drodze.
Mam nadzieję że ten film otworzy oczy wielu ludziom - wciąż panuje w Polsce fałszywe wyobrażenie o świetności krajów synkopy, manieryzmu oraz FC Barcelona, ale to tylko ułuda - nie dajcie się zwieść, to są tylko piękne obrazki, za którymi kryje się dziadostwo nieprzeciętne.
Nie jest moją intencją szerzenie nienawiści do tych ludzi - ja im współczuję bo widziałem w jakich warunkach żyją. Mnie przeraża jak Polacy potrafią trwać w przekonaniu że tam jest super, natomiast ludzi, którzy zachwalają swoje wyjazdy w tamte rejony podejrzewam raczej o zamiłowanie do taniego seksu, narkotyków i alkoholi w scenerii piaszczystych plaż i niekończącego się zbijania bąków.
Sam film bardzo dobrze wkomponował love story dwóch młodych ludzi w ten ponury krajobraz pozornie tylko wypełniony pastelowymi kolorami - i słusznie bo powoduje to iż ten obraz tym silniej oddziałuje na psyche.
Nie mam nic do zarzucenia - ten film jest tak dobry że balansuje miejscami na granicy dokumentu. Obowiązkowo oglądać!