PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=301181}

Ostatni pociąg

Der letzte Zug
6,7 5 330
ocen
6,7 10 1 5330
Ostatni pociąg
powrót do forum filmu Ostatni pociąg

Niemiecko-czeska produkcja „Ostatni pociąg do Auschwitz” (oryg. „Der letzte Zug”) z 2006 r. Opis wydawcy: „Kilkuset Żydów jest transportowanych pociągiem do obozu w Auschwitz. Kilkoro podejmuje próbę ucieczki”.
W tym wypadku bardzo dobrze sprawdza się metoda, że najlepiej kłamać nie po chamsku, prymitywnie i na wszystkich możliwych frontach; najlepsze są te kłamstwa i manipulacje wymieszane z faktami, trochę prawdy, trochę kłamstwa. W filmie mamy naprawdę transport Żydów do obozu i fatalne warunki w jakich są wiezieni, ale mamy też pomału sączone kłamstwa, wciąganie w swoją haniebną historię innych, delikatne rozmywanie odpowiedzialności, i kto się pojawia? Oczywiście Polacy. Dwa przykłady:
(Scena pierwsza, akcja od ok. 105 minut)
Pociąg zajeżdża na stację, gdzieś na trasie. Akurat na transport czekają tam żołnierze Wehrmachtu, grają w piłkę, odpoczywają. Żydzi przez zakratowane okienka krzyczą do nich i proszą o coś do jedzenia i picia. Niemieccy żołnierze natychmiast rzucają się do okienek z pożywieniem. Z wagonu wysiada esesman i rozkazuje:
– Niech nikt nie zbliża się do pociągu! I zwraca się do oficera Wehrmachtu – Proszę pilnować swoich ludzi! To mój pociąg!
Dochodzi do dialogu między nimi:
[OFICER WEHRMACHTU] [w ręce trzyma chleb] Wasz pociąg? Proszę spojrzeć na tych ludzi, umierają z głodu!
[ESESMAN] [wytrąca chleb z ręki oficera] Żadnego jedzenia ani picia!
[OFICER WEHRMACHTU] [policzkuje esesmana i mówi do swoich żołnierzy] Dalej!
[ESESMAN] Zwariowaliście? [i strzela w powietrze, żołnierze Wehrmachtu i esesmani stoją skonfrontowani z przygotowaną bronią]
[OFICER WEHRMACHTU] Pewnie musi pan na tych biednych ludziach udowadniać swoje męstwo. Na froncie się nie udało?
[ESESMAN] To ludzie? Fuhrer uwolnił nas wreszcie od tej z….
[OFICER WEHRMACHTU] Daj spokój [kieruje się do pociągu z jedzeniem]
[ESESMAN] [celuje w oficera Wehrmachtu] Stać! [teraz jedni mierzą w drugich z broni]
[ESESMAN] Oszalał pan?, chce pan strzelać do niemieckiego porucznika?!
(…)
[ESESMAN] [mówi do żołnierzy] I ty nazywasz się niemieckim żołnierzem?, zdrajco?, tchórzu?, dezerterze?
[JEDEN Z ŻOŁNIERZY WEHRMACHTU] Przynajmniej nie jestem takim bohaterem jak ty, dupku.
[ESESMAN] [widzi, że nic nie wskóra, krzyczy do kolejarzy] Odjazd!
Teraz kamera najeżdża na kolejarzy w lokomotywie, którzy mówią po polsku:
– Niech ci twoi Żydzi się najedzą przez egzekucją.
Esesman każe natychmiast odjechać, w tym czasie żołnierze Wehrmachtu w pośpiechu rzucają żywność Żydom w wagonach, nadziewają chleb na karabin i podają uwięzionym, szybko przeciskają jedzenie przez kraty w okienku, mówią przy tym:
– Proszę, chleb, mam też ciastka dla dzieci.
– Nie wszystko na raz, bo zrobi się wam niedobrze.
Pociąg odjeżdża ze stacji.
(Scena druga, akcja od ok. 126 minuty)
Pociąg podjeżdża i zatrzymuje się na kolejnej stacji. Tutaj pracują polscy robotnicy, mają wąż z wodą. Jeden z Polaków mówi:
– Marek, tu są znowu jacyś. Drugi Polak odpowiada:
– Zobaczymy co mają ze sobą?
I z szyderczym śmiechem z węża leje wodę na okienko w wagonie z Żydami, dobrze się bawią. Jeden z Żydów zwraca się do nich:
– Proszę, dajcie nam trochę wody.
Polacy rozmawiają ze sobą:
– Niech poczekają, mamy więcej.
Konający Żydzi wciąż wyglądają przez okno. Jedna z kobiet krzyczy do Polaków, prosi o wodę przez dziurę w wagonie, jeden z Polaków odpowiada:
– My chcemy złotówki!
Żydzi w wagonie mają biżuterię, zegarki, perły, papierośnice etc. Kobieta pospiesznie zdejmuje zegarek:
– Nie mam złota, ale mam zegarek! Proszę, mój złoty zegarek.
Wysuwa go przez szparę między deskami, od razu podbiegają Polacy, by go zabrać. Zaczynają polewać wagon wodą z węża. Żydzi oddają kolejne kosztowności. Przez okienko leje się woda, upokorzeni ludzie walczą o nią w wagonie, zlizują z podłogi. Jedni Polacy leją wodę, inni zbierają z ziemi rzucone wartościowe rzeczy. Żydzi mówią do Polaków:
– Macie jeszcze biżuterię, łańcuszki, zegarki.
Polacy odbierają i zadowoleni mówią:
– Dziękuję,
albo – O, pięknie, jeszcze więcej.
Całą sytuację zauważył znany nam już esesman, który nakazuje odjazd.
Tak prymitywnej i ohydnych manipulacji dawno nie widziałem. Dwie najważniejsze sprawy: (1) mit dobrego Wehrmachtu, i (2) Polacy nieczuli na krzywdę Żydów.
Przez całe dekady Niemcy karmili się mitem o dobrym Wehrmachcie; polegał on na tym, że owszem, doszło do Zagłady, owszem, Niemcy mordowali niewinnych Żydów, ale za to wszystko odpowiedzialny był szalony Hitler i zbrodnicze SS oraz inne służby. Tam służyli naziści. Natomiast prawdziwi Niemcy, którzy byli powoływani do wojska, do Wehrmachtu, nie mieli z tym nic wspólnego. Oni tam grali na trąbce w orkiestrze wojskowej, byli kucharzami, a na stacjach kolejowych karmili Żydów. Oni z Zagładą nie mieli nic wspólnego. I tak sobie Niemcy robili dobrze.
Już w 2004 r. IPN przygotował wystawę zadającą kłam tej propagandzie, ukazującą zbrodnie Wehrmachtu w Polsce od września 1939 r. Wszyscy, którzy czytają moje wpisy może pamiętają masę postów, które publikowałem o zbrodniach niemieckich żołnierzy; sporo materiału czerpałem choćby z książki Szymona Datnera „Zbrodnie Wehrmachtu na jeńcach wojennych w II wojnie światowej”. Nie ma czegoś takiego jak dobry Wehrmacht. Niemieccy żołnierze brali udział w ludobójstwie jak inne niemieckie formacje.
Niemcy od lat starają się rozmiękczać swoją odpowiedzialność za Zagładę, pojawiają się mityczni naziści, oraz ludzie, dzięki którym była ona w ogóle możliwa. Chodzi oczywiście o Polaków. Okazuje się, że prowadzili oni sklepy z wodą na stacjach kolejowych, za którą życzyli sobie perły i srebrne papierośnice. Współczucie?, najprostsze ludzie odruchy? Skądże, śmichy-chichy, Polacy i ich rozrywka podczas wojny.
I oczywiście Niemcy takiego filmu o swoich zbrodniach popełnionych na narodzie polskim nie zrobią.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones