i jak teraz wygladaja ZNAFCY filmów ktorzy twierdza ze dobry film jest dobry bo zarobil ?
jakos te wyniki nie swiadczą o prawdziwosci oceny 7
Mnie bardziej ciekawi ocena 4, jaką wystawiłeś. Obawiam się, że tej noty nie da się obronić.
Witaj !!! Czemu tak slaba ocena ? hm - dla mnie film jest meczacy , niby technicznie bardzo dobrze zrobiony , fabula tez ciekawa , ale pomysl przedstawienia tej samej historii z punktu widzenia 3 osob jest OGRANY - juz to bylo i to nie raz - wiec takie powielanie - nic nowatorskiego , to raz - druga sprawa to malzenstwo i przedstawienie ich wzajemnych stosunków - maz zona - naprawde wierzysz w to ze 800 lat temu facet podchodzil do swojej zony jak do krowy? Zero jakiegos ciepla , wzajemnej sympatii?? Kompletna bzdura . Nawet taki prymityw jak go tam przedstawia rezyser bedzie dla swojej zony troche normalniejszy . A seks ? Scot ma chyba jakies problemy na tym punkcie bo w napoleonie pokazal to samo - GDYBY TAK SIE LUDZIE KOCHALI TO LUDZKOSC JUZ DAWNO BY WYGINEŁA - bo nikt by tego nie robil skoro nie daje przyjemnosci.Takie chlodne stosunki mogly miec miejsce na szczeblu głow panstw - gdzie malzenstwa byly czystą polityka i 14 letnia dziewczynka wychodzila za 50 letniego goscia - to trudno zeby sie dogadywali i mogli byc wobec siebie calkowicie obojetni a nawet wrodzy. Ale w sytuacji gdzie oboje buduja swoja przyszlosc , majatek , rodzine, sa w podobnym wieku , to kobieta nie jest dziurą do zaplodnienia tylko cichym wsparciem - nawet dla jurnego wojownika . Tutaj dla mnie historia przedstawiona w filmie nie trzyma sie kupy- własnie te wzajemne stosunki miedzy malzonkami. Kolejna czesc filmu to wlasnie opowiesc kobiety : przdstawienie SPONIEWIERANEJ kobiety traktowanej jak maciora - czyli czysty bardzo modny obecnie Feminizm - JAK to drzewiej kobieta była BIDNA. Popatrz na historie - w zadnym panstwie - nawet w islamie nie traktuje sie kobiety tak jak tu przedstawiono . Prawnie ona nie ma za duzych praw - ok ale to nie jest tak ze mozna ja traktowac jako rzecz i nie ma nic do powiedzenia . musi sluchac mezczyzn ale jesli sie postawi to sad musi ja uwzglednic - a tu jest postac biednej zgwalconej , nieszczesliwej i ponizanej na kazdym kroku niewiasty z ktora nikt sie nie liczy. Sredniowiecze i nie tylko , bylo wiekiem wojen i grabiezy ( tak jest nadal) wiec rola mezczyzny byla decydujaca ale to kobieta dbała o dom dbała o dzieci (ona je rodziła) , bez niej wszystko by szlak trafil wiec Byla wazna postacią . I kazdy rozsadny zdawal sobie z tego sprawe - wladcy i prawodawcy rowniez. Nawet w islamie Kobieta MOZE sie rozwiesc ! . To w sredniowieczu gdzie za zabicie mieszczanina , czy zyda byly juz kary to kobieta - szlachcianka !! byla jeszcze nize j?? , Tutaj film jest dla mnie kompletna porazką .Scott uległ po raz kolejny ( pewnie starczy uwiad) namowom doradców od mody i zrobil obraz w ktorym BIDNA kobieta ma przesrane zycie bo sie nie KOMPLETNIE nie liczy w SWIECIE MEZCZYZN . To drugi zgrzyt.Trzeci zgrzyt to scena pojedynku - tutaj moge sie mylic - w koncu nie zylem wtedy wiec nie wiem , byc moze przez literature , filmy, mam skrzywiony obraz pojedynków - dla mnie -walki Honorowej jeden na jednego - natomiast ten pojedynek to walka bez zadnych zasad - ZABIC !!
LEZY??? niewazne KOPAĆ Gryzć Rzucac kamieniami ZABIC !! , potknął sie , zlamal mu sie miecz ? wykorzystac to i ZABIC . Tak jakbym ogladal MMA tam tez takie zezwierzecenie i to przed oficjelami , tlumem gapiów , sasiadami itp - jednym slowem Publicznie ? - To przecież SAD BOZY . No jakos do Pojedynku to mi nie pasuje. Ale ten punkt moze byc watpliwy - bo w koncu nie wiem jak one tak naprawde przebiegały - byc moze taki przebieg byl prawdziwy ( w Krzyzakach gdy Zbyszko sie zorientowal ze Ulryk ma pekniety popreg to uniósł kopie i nie atakował - ale to moze wlasnie tylko fikcja literacka - a rzeczywistosc bylaby zupelnie inna) Film mial duze naglosnienie ( WIELKIE DZIELO !!!) - wiec spodziewalem sie czegos lepszego .Filmy dobre to dla mnie filmy ktore za kilka lat obejrze jeszcze raz , i jeszcze raz . takie dostaja u mnie 7 i wiecej , tego filmu na pewno nie bede ogladal drugi raz, a za rok albo dwa pewnie zapomne o co w nim chodzilo. Dlatego - MOZE BYC - czyli nedzne 4 - NA ZASADZIE - AKURAT COS LECIAŁO TO POPATRZYLEM BO SIE NUDZILEM ale zachwytu nie wzbudziło
Mnie tez Twoja ocena ktorego filmu troche zdziwila ale nie wiedzialem jak do Ciebie napisac
Uwazaj na UPAŁY!! - Mnie wykanczają
Nie pozostaje mi nic innego, jak wyzwać Cię na pojedynek i niech Bóg rozsądzi, czyja nota jest sprawiedliwa.
Co do twojej krytyki, to pozwól, że poddam ją krytyce. Patologia stosunków międzyludzkich to pełne spektrum i na ogół nie robi się filmów o stosunkach typowych czy normalnych. Tutaj mamy małżeństwo z córką kupca, nazywanego w filmie zdrajcą. Dla Matta Damon już od początku nie jest to wymarzone małżeństwo, ale matrymonialny kompromis, żeby poratować się finansowo. Ponadto, jest ona lepiej od niego wykształcona i bardziej zaradna, więc nawet na płaszczyźnie podświadomości ma on silny impuls, żeby ją gnoić - wykorzystując do tego swoją pozycję i "filozofię czasów". Mówisz, że motyw ograny. A ja powiem, że jak na zagadnienie ludzkiego subiektywizmu, to motyw za mało ograny. Owszem, można było zrobić tak, że optyka każdej strony jest równie obarczona subiektywizmem, ale to decyzja twórcy. Chciał zrobić film bardziej przyjazny widzowi i postawił na możliwość oglądania prawdy. Nie winię go za to. Każdy może podchwycić w tym momencie - i stworzyć obraz "czterowymiarowego" subiektywizmu. Piszesz o złym traktowaniu średniowiecznej kobiety, ale jednak pół świata się zakręciło wokół krzywdy, jaka ją spotkała. Jednak pół świata uznawało, że niewieścia cnota jest nietykalna. W islamie sprawa zostałaby oddalona bardzo szybko, gdyż w muzułmańskim sądzie zeznanie mężczyzny jest więcej warte niż zeznanie kobiety. Nie wiem, czy zgodna z historyczną prawdą jest scena, że kobiecie groziło spalenie żywcem, ale jak potężnie podnosi to stawkę starcia, i na jak wielką próbę wystawia to jej heroizm?! Film zaczyna się od pojedynku i myślimy, że będziemy tylko oglądać, co do niego doprowadziło. Tymczasem reżyser podnosi stawkę i jesteśmy równie zaskoczeni, jak przesłuchiwana w sądzie bohaterka. Nagle się okazuje, że film jest również o heroiźmie. Sam pojedynek - owszem, to już było kręcone pod idiokrację. Ale to wybaczyłem, tak po chrześcijańsku. Takie produkcje musi sfinansować widz masowy, a przecie coś go musi do filmu przyciągnąć i coś musi pozostawić w nim pozytywne wrażenia po seansie. Świetna gra aktorów. Na pewno do tego filmu kiedyś wrócę i to z ogromną chęcią. Nie pojmuję, jak twórca dziecinnego Gladiatora mógł na starość wysmażyć takiego kolosa. Wszelkie zarzuty wobec filmu miałyby umocowanie, gdyby skończył się on zwycięstwem Adama Drivera i wspomnianym stosem. Wtedy - zgoda! Byłaby to antykatolicka, antyśredniowieczna propagitka. Ale popatrz! Prawda zwyciężyła. I myśl teraz widzu, czy przez przypadek, czy z woli Bożej. No kolos film!
Pojedynek - na kciuki ? czy bierki ? , co d o filmu ogladalem go juz jakis czas temu wiec wszystkiego nie pamietam - miedzy innymi dlatego ze nie przypadł mi do gustu. Nie chodzilo mi doslownie o gwałt , chodzilo mi bardziej o ogolne przedstawienie znaczenia kobiety , wg mnie byla wyzsza niz jest przedstawiona w filmie a nie tak jednostronnie - PATRZCIE JAK KOBIETA byla traktowana i jaka pozycje miała w sredniowieczu - w domysle - niewolnik . Tutaj uwazam ze Scot uległ obecnemu trendowi i to mam mu za złe .
Co do aktorów mimo ze nie lubie Drivera to uczciwie przyznam ze gosc sie spisał , reszta tez.
O tym poczatku - w kwestii roznicy poziomów on i ona juz nie pamietalem , wiedzialem ze bylo to bardziej malzenstwo z rozsadku ale to i tak nie tlumaczy takiego prostactwa w ich wzajemnych relacjach
Coz Tobie sie podobał i dobrze - nie straciles czasu , dla mnie film na raz
Cóż, pod uciskiem ludzie są na ogół lepsi niż bez - zwłaszcza kobiety i dzieci - więc dla mnie film bynajmniej nie szkaluje średniowiecza. Być może nawet je idealizuje. Bohaterka wykazała heroizm, bo była uciskana. Wątpliwe, by było to możliwe bez ucisku - dziś każda odwołałaby wszelkie zeznania. Co do pojedynku, to myślałem o młotkach dziesięciokilogramowych.
Mloty 10 kilogramowe ??? Hmmmm - znaczy : WROGOWIE SMIERTELNI - Czymze Wasci uraziłem ???? Zaorałem miedze na dwa palce?? Głosowalem na innego kandydata ? Czy corke zbałamuciłem?? .
Ja nie mowilem ze film szkaluje sredniowiecze , pod tym wzgledem jest realny , czyli wg moich kryteriów dobry , aktorzy tez sie spisali bo obaj graja przekonująco (mimo ze nie lubie Drivera) . to ta formula mnie troche znudzila - 3 razy ogladac te sama historie - jak mowilem to juz było a tutaj jakos to przydlugie - niby dobre ale nudzi ,
Film formalnie jest ok ale tematyką i przedstawieniem tej Bidnej nieszczesliwej KOBITY za bardzo wpisuje sie w obecną polityke walki o PRAWA KOBIT , 20 lat temu nic bym nie powiedzial i pewnie bym przyklasnął ale dzis w natloku tej narracji we wszystkich mediach i wszechobecnego FEMINIZMU mnie po prostu RAZI
Nie mogl nakrecic pojedynku o skradzionego cennego konia ? albo o zagarniecie ziem ?
Znajac porywczosc owczesnych to bylby wystarczajacy powód , u nas sie bili o zrujnowany mur , o miedze na DWA PALCY !! to tam tez by mogli
No tak - o FILM !!
5 kilowy mam na pewno ale 10 kilo ?? Bede musial cos przyspawac zeby dowazyc.
A co powiesz na to : spychamy sie z wiezowca 10 pietrowego - Ja spycham pierwszy !!
Ja stoję tutaj na stanowisku, że film oberwał nie za swoje winy. Narracja feministyczna jest wszechobecna i obrzydliwa, ale to nie znaczy, że każdy film jest świadomym rewolucyjnie nośnikiem tej zarazy, bo - na przykład - pokazał udrękę jakiejś kobiety. Uwierz! Główna bohaterka nie jest żadnym wzorem dla feministek, chociażby z tego powodu, że ceni swoją cnotę. Co do pojedynku, to spychanie z wysokości też mi się podoba, ale to by musiało być bardziej uczciwe. Na przykład: Ty mnie spychasz z jednego metra, ja Ciebie z dwóch, potem Ty mnie z trzech itd. Przegra ten, kto nie będzie już w stanie wrócić, by zepchnąć rywala.
Tej wersji pojedynku nie znalem - nie sadzisz ze to by za dlugo trwało ? Przedluzanie meki , cierpien jes t NIEHUMANITARNE !! Poza tym technicznie bylo by trudne : jak sobie wyobrazasz wchodzenie ze skrecona kostka na wysokosc 4 m , a pozniej ze zlamaną nogą na 6 metrow? i kiedy bylo by to definitywnie roztrzygniete ? ja mam ochote wejsc na okreslona wysokosc i deklaruje ze chce tylko potrzebuje czasu - konkretnie 3 tygodni bo tyle trwa zrastanie sie kosci ?
To kiedy pojedynek bylby roztrzygniety?
Moj sposob jest szybszy , prostszy i jednoznaczny - czyli LEPSZY , po co od nowa wymyslac koło ?
Co do filmu - oceniajac film oceniamy rezysera - obojetnie co sie obecnie na ten temat mówi to rezyser jest tym ktory odpowiada za całoksztalt.
Scott ulega od pewnego czasu jakims dziwnym trendom , na dodatek sam ma jeszcze chore pomysly i wychodzi to co wychodzi , mi mocno podpadł - za Obcego przy ktorym sie zbłaznil obie czesci po prostu glupie i za napoleona - tez nedza i rozpacz
osobiscie uwazam go za nadetego buca w dodatku ze starczymi kompleksami i problemami ( pewnie ten seks w obu filmach to tez jego kompleksy ? ? , zazdrosc ze juz nie moze ? albo ze zadna juz go tak naprawde nie chce? )
O ile łowca androidów byl swietny to juz łowca 2049 byl NUDNY!! ledwo go obejrzalem i po analizie kilku jego filmów stwierdzam ze facet ma wyrazne problemy z fabuła w swoich dziełach - nie potrafi dobrze przekazac zlozonej fabuły , proste przekazy - typu ON jest zły a Ten jest DOBRY tak ,z tym sobie radzi ale np 12 malp w jego wykonaniu bylyby kompletnie nie zrozumiałe i pewnie NUDNE
A skoro na dodatek ulega glupiej modzie ( nadal uwazam ze film jest uklonem w strone feministek) to juz jego wina i grzech - skoro w ten sposób sknocil dosc niezly pomysł.
Zwróc uwage ze wszystkie postacie mezczyzn w tym filmie sa zle , glupie , ograniczone i zawistne , a jedyna dobra uczciwa szlachetna i madra to ta niewiasta - na dodatek bardzo ładna !
NIE USTĄPIE - NO PASARAN !!!
4 - czyli moze byc
ide po miare - sprawdze ile to jest 4 metry
3 minuty na zajęcie pozycji do spychania i po kłopocie. Kto się nie pojawi po trzech minutach - przegrywa, czyli niebiosa dowodzą, że nie miał racji w ocenie filmu. Po skręceniu kostki nie musiałbyś kontynuować. To jest właśnie humanitarne.
Prometeusz był katastrofą. Marsjanin był katastrofą. Napoleona nie widziałem, a Łowca androidów 2049 to nie Scott. Co do Ostatniego pojedynku, to oglądałem go bez wiedzy, że to Scott. Ta wiedza by mi raczej zaszkodziła w odbiorze. Tak jak podejrzewam - że zaszkodziła wielu innym. Możesz się zastanowić, czy też był dał 4, gdyby na przykład reżyserował to ktoś zupełnie anonimowy. PS. Negatywne żeńskie charaktery też w filmie występowały: zamkowe zdziry, zdradziecka koleżanka, wredna teściowa. Tu raczej mamy motyw jednostka przeciw światu, a nie feminizmy.
Pamietasz ?
https://www.youtube.com/watch?v=Cy10pGVmc20&list=RDCy10pGVmc20&start_radio=1&rv= Aw0g4_4nHv0
Głupsze ? Hm , troche przerysowana postac Mozarta ale calosc dla mnie Bomba. zreszta to byla ekranizacja sztuki albo adaptacja i postac Salierego na poczatku i na koncu genialna
Przypomnialem sobie bo akurat gdzies uslyszalem marsz turecki .
Nie wiem kiedy to ogladałes bo ja bylem na tym w kinie - tam odbior zwlaszcza takiego filmu (muzyka) jest zupelnie inny .
Wtedy byly normalne kina i nie starali sie ogluszyc widza wiec calosc naprawde robiła wrazenie.
Co do kobiet w filmie , owszem sa tez nieciekawe ale sa raczej dodatkiem zeby faktycznie nie bylo ze ta jedyna kobieta jest ideałem. Sa epizodyczne , pokazane tak dla przyzwoitosci .
Marsjanin nie byl zly , koncówke troche sknocili - ten powrot po niego byl dziecinny , no i przejecie - tu juz troche pojechali ale do tego momentu film byl calkiem calkiem.
Nie wiedzialem ze Lowca 2 nie byl Jego - ok zwracam honor .
Na pewno na moja ocene ma wplyw moje juz uprzedzenie do Scota (Do czasu prometeusza goscia lubilem , po przymierzu stracilem dla niego cały szcunek - zwlaszcza jego sabotaz dla obcego 5 .
Od tej pory krytycznie patrze na jego dzieła.
Czy dalbym wiecej gdzyby to nie byl scot ? Pewnie tak ale na pewno nie dalbym wiecej niz 7 (to juz max!!!) wlasnie za temat skrzywdzonej kobiety - w dzisiejszych czasach - obojetnie kto by to krecil bylby to dla mnie nadal tani koniunkturalizm .
3 minuty mowisz - widze ze masz to juz obcykane ?
czyzbys juz taki pojedynek stoczył??
to kto by zaczynał ?
sprawdzilem te 4 metry - nieciekawie
moze jednak wymyslimy inny sposób rozwiazania sporu?
kto ile wypije zanim zacznie mowic niezrozumiale? - (ostatnio troche cwiczylem)
MAM !!! - pompowanie kół - tą zwykla pompka taką gora dól - koło od jakiegos tira albo cos rownie duzego !!!
Kto pierwszy napompuje lub zejdzie na zawał - prawdziwy Sąd Boży .
Z tego co pamiętam, to był to film bardziej o Salierim i kompleksach, niż o Mozarcie, ale teraz z tych fragmentów widzę, że postać Mozarta została wykorzystana w sposób bardzo dowolny i prawdopodobnie niedopuszczalnie krzywdzący. Widzę, że nie mam noty... Czasem tak robię, kiedy nie jestem w stanie zweryfikować filmu historycznie. Może dam "bezpieczne" 5. Pomyślę. Szacun, że chodzisz na takie produkcje do kina. Ja do kina nie chodzę. Kina upadły, nie nadają się do oglądania (chyba, że reklam). Zrobiłem wyjątek na Łowcę androidów 2049 - i przez pół filmu było dobrze. Dało się z tego zrobić dobrą kontynuację, ale ostatecznie twórcy polegli z kretesem. Co do pojedynku, to wytrzymałościowe konkurencje odpadają. Nie te lata, nie to zdrowie, nie ta forma. W spadaniu widziałem dla siebie większe szanse, bo waga 70 kg, a grubasów w Polsce dużo, więc opierając się na statystyce, zauważyłem tutaj dla siebie optymistyczną opcję.
To jest nas wiecej - tych nie chodzacych do kina , ja ostatni raz bylem na Klerze , nawet nie pamietam kiedy to bylo , teraz sie wybieralismy na openhaimera i napoleona , openhaimer polegl z racji dlugosci (mielismy isc rodziną) a napoleon jak zobaczylem kto go nakrecil to od razu powiedzialem ze to porazka i nie poszlismy . W kinie mnie razi ten ŁOMOT - nie wiem dlaczego ale wszystkie kina chca chyba ogluszyc widza i oglupic , zacmic w ten sposob jego odbiór filmu - innego wyjasnienie nie widze , a jestem gosciem ktory jak slucha muzyki to sasiedzi czasami dwonia ze za glosno , zona wrecz twierdzi ze jestem gluchy. Wiec skoro mnie dobija taki lomot ktory serwuja w kinie to co powiedziec o normalnym czlowieku? .Pomijam juz brak tej atmosfery - kiedys wyjscie do kina to bylo wydarzenie a obecnie to taki wyskok do zabki po papierosy albo cole.
Mozart - a raczej Amadeusz - dobrze pamietasz - to opowiesc Salierego ktory nie moze zniesc swojej indolencji a jednoczesnie szlak go trafia na talent dany takiemu lekkoduchowi ktory go nie szanuje.
jak bylo naprawde to osobna historia ale film jest swietny a salieri - jego blogoslawienstwo na koncu - po prostu genialne.
Jesli nie zmienisz oceny (marne 5???) - to wyzywam CIE
Mam lek wysokosci wiec to spychanie to tak srednio - mogłbym sie p ... rac na tym dachu , ale dales mi nadzieje - ja 90 kg wiec jest szansa ze to ja Cie zepchne a nie Ty mnie ,
przy tym pompowaniu to pewnie obaj bysmy zeszli i bylby nie roztrzygniety
Co do spadania - predkosc spadania jest taka sama bez wzgledu na ciezar . rozni sie tylko pozniej energia z jaka ktos łupnie - ale juz 2 metry potrafia dac w kosc - wiem z doswiadczenia
jak tak kiepsko oceniasz swoj organizm to jak ty chciales machac 10 kilowym mlotem???
Pół godziny reklam i ogłuszający hałas. Ale jeszcze jedną rzecz zaobserwowałem ostatnio w kinie - niski poziom widzów. Jakieś głupoty się odwalają - cała sala rechocze. Jakieś subtelne żarty - cisza, nikt nic nie kuma. ...No ja zakładałem, że to spychanie, to tak tylko, żeby nadać pędu. Nie chodzi o walkę na dachu, bo 20kg deficytu masy by mnie raczej pogrążyło. Liczyłem właśnie na niskie obrażenia przy upadku. Za dzieciaka tak właśnie żeśmy się bawili i byłem w tym na ogół najlepszy. Teraz pewnie 4 metry by mnie poskładały na dobre. ...A z młotkiem dziesięciokilowym mam pewne obycie, bo wbijam takim słupki do ogrodzenia. Ciebie załatwiłbym techniką. Gdy Ty próbowałbyś zrobić zamach, ja bym uderzył prosto, bez zamachu, w klatę piersiową, powalił w ten sposób, i dobił na ziemi. Mało epickie, ale liczy się efekt. Także raczej nie doszłoby do pojedynku w sprawie Amadeusza. ...Żona twierdzi, że jesteś głuchy?! Nie wyprowadzaj jej z błędu! :)
" Nie wyprowadzaj jej z bledu " -- hm - o tym nie pomyslalem ze to moze dac dodatkowe korzysci
Dobra rada - dziekuje
poziom widza jest jaki jest - mnie jakos nigdy nie podniecały ani gwiezdne wojny - to akurat dla 12 latków , superman , czy batman , a teraz tego typu produkcje sa czołówką - jedyny Batman ktory mi sie podobał to Nolana ale tez tylko dwie czesci , trzecia to juz ?????? dziwna?
Nie robie z siebie jakiego intelektualnego konesera kina (tez mi sie podobał marvel- ta saga o iron manie) , ale poziom obecnych filmów jakos mi nie lezy - wiekszosci
https://www.filmweb.pl/film/Cz%C5%82owiek+z+Ziemi-2007-322665
to bylo niezle , jak nie znasz polecam - choc wiadomo wszem i wobec ze mamy "TROCHE " odmienne gusty
A ty sie w koncu zdecyduj - albo maly zdechlak bez kondycji , albo szkocki ninja
Bo juz sam nie wiem w jakiej dyscyplinie mialbym wieksze szanse
Teraz sie okazuje ze machasz mlotem jak kowal - no co jest ?????????
Skonczy sie tym ze sie zniecierpliwie i wysle na ciebie konkretna ekipę - a oni zwycieża przewaga liczebną
Albo przyjdzie moj REPREZENTANT - mam takiego jednego - jak go zobaczylem pierwszy raz to sam mu sie pierwszy grzecznie ukloniłem - na wszelki wypadek !
Siła to odrębna kategoria a wytrzymałość ( kondycja ) odrębna. Z wytrzymałością u mnie najgorzej, więc pompowanie opony byłoby dla mniej raczej najgorszą opcją. Ale niestety muszę odwołać nasz pojedynek. Obejrzałem Napoleona i trudno by mi było w tej chwili pojedynkować się w obronie jakiegokolwiek filmu Scotta, nawet jeśli byłby to ten wyjątek od reguły. Też nie lubię gniotów o superbohaterach, ale ostatni Batman - z Pattisonem mnie pozytywnie zaskoczył. Natomiast absolutnie najlepszy "film" o superbohaterach, to serial The Boys. Nie widziałem wprawdzie ostatniego sezonu, ale trzy pierwsze są kozackie. Jeśli nie przepadasz za superbohaterami, to tym bardziej powinieneś obejrzeć Boysów. Ale jedna uwaga - serial jest brutalny i dość wulgarny estetycznie. Za dużo pokazuje, przynajmniej jak na mój gust.
jak sie nie ma pomyslu na dobrą fabule to sie zapycha je seksem , pamietasz stare filmy z Delonem - nie bylo seksu a i tak ogladalo sie z takim srednim OOO!!!. lata 60- 70 i nawet 80 nie potrzebowaly seksu ani szczegolnej brutalnosci , owszem ladna panienka sie pojawila ale niewiele w nosila
Szkoda ze nie wyszlo z tym pojedynkiem - znalazlem dyscypline w ktorej na pewno mialbym wieksze szanse
Rzucanie kluczami samochodowymi do siebie , stoimy naprzeciw i łup , z rzucaniem u mnie nietęgo - zwlaszcza z celowaniem ale zapas mam taki ze w koncu bym trafil (dostalbys kask budowlany albo motocyklowy do ochrony )
To jak mam rozumiec twoja postawe ? Pelna kapitulacja i uznanie wyzszosci MOICH sądów??
Nie wyglupiaj sie nawet zona mi takiego numeru nigdy nie zrobiła -W KONCU O COS TRZEBA SIE POKŁUCIĆ !!! (choc troche - troszeczkę)
Teraz wiesz juz dlaczego Scott ma u mnie minus - OBCY 5 , OBCY 6 Napoleon i cos jeszcze po drodze. Do POJEDYNKU tak jak pisalem gdyby nie ta uleglosc obecnej modzie dalbym na pewno wiecej
Facet ma u mnie DUZY plus za Łowce androidów i za Obcego ale mam wrazenie ze wiek go dogonil plus lapczywosc na kase , poza tym ulega swoim niezbyt dobrym osądom co widac bylo w Napoleonie i w Obcym
The boys zobacze ten serial - slyszalem o nim ale wlasnie opis troche mnie zniechecał ,
a Batmana Nolana nikt nie przebije wiec nawet nie podchodze do nastepnych ani wczesniejszych (ten ze Szwarcenegerrem nawet mnie nie rozsmieszyl tylko zawstydzil - ze cos takiego ogladam a mialem wtedy - 17 lat ??)
Owszem, seksem i brutalnością zapycha się brak fabuły, ale The Boys fabułę jak najbardziej ma. Po prostu nie można oglądać z dziećmi, dziewczyną, żoną, kochanką, rodzicami czy dziadkami. Co do Batmanów, to są zasadniczo 3: ten pierwszy - dla Nickolsona, ten środkowy - Mroczny rycerz, i ten ostatni - z Pattisonem. Jak patrzę na swoje noty to dałem odpowiednio 7/9/7, czyli jeden się wybija, ale pozostałe nie są krzywdą na urodzie. Co do pojedynku, to twój pomysł z kluczami kwalifikuje Cię do pisania scenariusza do kolejnych Boysów. Brutalne i straszne. Co się zaś tyczy mojej rezygnacji z pojedynku, to potraktuj ją jako przejaw wielkoduszności i chrześcijańskiego miłosierdzia. Oczywiście nadal uważam, że mamy tu do czynienia z wielkim dziełem, za którego wielkością stoją raczej grający w nim aktorzy ( którzy byli jednocześnie scenarzystami ), niż sam Scott. Ale jemu też należy się szacunek, że tego nie spierdzielił. Ostatecznie oceniamy film, a nie samą osobę reżysera, czy jego - marny w tym przypadku - dorobek filmowy ostatnich lat.
Miekniesz Miekniesz a moze to wina pogody ?? jest do ...........py - nic sie nie chce
batmany jak wczesniej pisalem nie podniecaly mnie , w ogole kino superbohaterskie nigdy mnie nie ciagnelo - jestem realistą (tak zostalem wychowany i zawod dolozyl swoje) wiec skakanie po 20 metrow budzi moj smiech a zamrazajacy oddech nawet mnie nie rozsmieszyl , dlatego batman Nolana tak mi sie spodobal poniewaz robil bohatera w sposob realny a Joker w wykonaniu Ledgera przebil FSZYTKO
Nicolson tez na pewno sie spisal ale albo nie ogladalem albo nie pamietam ale obaj wiemy ile wart jest Nicolson wiec przyjmuje ze masz racje.
Co do kluczy - Ty tez wybierales dyscypline w ktorej masz dzieki " DLUGOLETNIM MORDERCZYM TRENINGOM " przy wbijaniu plotu (nie chcieli Cie na granice z Białorusią ?) NADLUDZKA sprawnosc , to ja skromny poczciwy chlopek zaproponowalem latajace klucze albowiem zapas tychże mam przeogromny i mozliwe ze bym Cie zasypal nimi po pas - pamietasz Hot shots 2 te scene na lodzi jak Sheen strzela z karabinu maszynowego ? - wlasnie na cos takiego liczylem
Coz nie chcesz - poczekamy pozyjemy moze jeszcze bedzie okazja
No dobra - Ty troche zszedles , to ja tez podniose , jestem stronniczy i uprzedzony - zgadza sie , ale w koncu aktorzy sie spisali - tego nie ujmuje - grali naprawde dobrze i przekonywująco choc nie lubie - wiadomo kogo ale chlop w TYM filmie zapracowal na dobra ocene , Dam wiecej
WIem juz o co chcialem zapytac - Co z Gliniarzem z Bewerly Hills ? dales mu 3 lub 4 to co z nim nie tak ? Nie ogladalem wiec nie wiem .
Przy okazji omijaj Omena Poczatek - nedza i rozpacz- kompletna strata czasu . Swoja droga dlaczego Szatan uzywa liczb arabskich ?? i systemu dziesietnego? Wiesz cos na ten temat? Pomijam fakt ze swietnie sie orientuje w balaganie kalendarzowym ale tutaj dziala pewnie technika - ma zegarek ze strefami czasowymi i kalendarzem na 1000 lat - są - to se kupil i sie nie zgubi - KIEDY ma sie objawic zeby ludzie nie czekali na darmo
Hahaha, pamiętam scenę z Hot Shots 2. Tam wiele było "pamiętnych" scen. I wiele świetnych dialogów, na przykład: Co czytasz? Niespełnione oczekiwania. Dobra? Nie to, czego oczekiwałem. Hahaha. No cóż, jakbyś pomachał trochę 10 kilowym młotem, to Tobie również zaczęłyby przychodzić do głowy głupie pomysły. Takim młotem przy odrobinie szczęścia roztrzaskasz spory głaz i machanie czymś takim daje niezłe poczucie siły. Co do Gliniarza z Beverly Hills, to niska nota jest skutkiem porównania do klasyka. Film średnio-słaby, dużo tam jest - z konieczności - starych pierdzieli, którzy próbują być zabawni, ale starość zabawna nie jest. Na czarnym, czyli Murphym, wiek widać najmniej, ale i tak dobrze nie jest. Kilku dowcipów się tam doczekasz, ale po drodze zdążysz zapomnieć, że się śmiałeś i co najwyżej obudzisz sąsiadkę nagłym wybuchem nieco wymuszonego rechotu. Cholera! Jak daję "enter", to mi od razu publikuje komentarz. Nienawidzę tego, bo lubię rozbijać tekst na tematyczne bloki. Nie wiem, czemu teraz "enter" działa jak "publikuj". A Ty masz ładnie porozbijane na bloki. Zagadkowa sprawa. Filmów demonicznych z własnej woli nie oglądam, więc raczej Omena 1/2 nie zaliczę. No chyba, że mi się trafi seans "grzecznościowy" - to wtedy przynajmniej będę przygotowany, że może być bardzo źle. Z filmów, które dotychczas poleciłeś chyba żadnego nie było na darmowym cda, a Teda widziałem i się sporo na tym śmiałem. Co do Afflecka, to jeśli nie widziałeś Zaginionej dziewczyny (Gone Girl, 2014), a noty, widzę, nie masz, to musisz obejrzeć. Najlepiej z żoną. Satysfakcja gwarantowana albo zwrot pieniędzy. To jeden z tych filmów, które musisz obejrzeć, jeśli zacząłeś. Nie ma opcji odejścia w trakcie.
Za pierwszym razem enter dziala - opublikuj , wejdz jeszcze raz w wypowiedz -masz 5 minut na edycje - czyli poprawke pozniej juz nie mozesz , jak wejdziesz w edycje to czasami - czesto enter dziala tak jak powinien.
Zaginiona dziewczyna to ta co znikła i pozniej go szantazowala ? Znam , Afleka lubie wiec wiekszosc jego filmów ogladalem , na Droge powrotna trafilem przegladajac jego filmografie , Znalazlem sposób na dobre filmy - po prostu patrzysz na danego aktora - jego filmografie i masz .
Skoro raz sie sprawdzil to znaczy ze nastepne tez moga byc dobre , owszem trafiaja sie gorsze ale nikt nie jest doskonały.
Ksiegowy z nim tez jest dobry.
Z zona rzadko ogladamy - jakos nie mozemy sie zgrac , wiesz ze na Lepiej byc nie moze chciala isc do kina i nie poszlismy ? Bo rzekomo mi sie nie chcialo , dopiero 2 lata pozniej to obejrzalem i sie dowiedzialem ze ona mi proponowała ?? A ja nawet nie pamietalem ze o to pytała !!!
Kobiety sa trudne .
Co do Gliniarza - w koncu obejrze - cudów sie nie spodziewam ale mam sentyment do Ediego - ta scena w" Zlotym dziecku" na lodzi jak sie wsciekal ze go wykiwal ten zebrak na targu -" ja cie jeszcze WYWIOSLUJE"
W gliniarzu podobal mi sie tez poczatek jak policja podjechala do tego Tira a on - Pociagniecie mnie ?
Pomysl jak Ci przeslac linki - prywatnie