- Kocham cię!
Zgwałcił, zaspokoił się i w mig przestał kochać.
Szkoda, że nie było jeszcze takiego okresu, tak długiego jak te tysiąclecia męskiej tyranii, żeby to kobiety traktowały mężczyzn z takim szacunkiem, jak mężczyźni traktowali w tamtych czasach i obecnych zresztą też, tam gdzie dobro wacka najważniejsze.
Aha a kodeks rycerski względem dam to nigdy nie istniał ? Czyli wszyscy mężczyźni w tamtym okresie tylko chędożyli białogłowy :)
Względem wybranek na żony może i tak, choć potem musiały być podległe w łóżku i cierpieć regularnie tak jak bohaterka filmu. Ale względem losowych kobiet to nie było szacunku, były łupem dla każdego żołnierza, gdy tylko zechciał.
Droga pani. Czasy średniowiecza to czasy bardzo bogate w wiele istotnych dla ludzkości europejskiej (bo ograniczę się do tego) wydarzeń i całkowicie odmiennej mentalności kulturowej niż teraz. Oprócz rozrostu kultury wynalazków i rzemiosła przesiąknięte były wojną i plagami. Naprawdę jest to ogromny kawał historii Europy. Przecedzanie tego okresu tylko w kontekście iż kobiety były tam tylko "szmacynym inkubatorem" jest kpiną. W zależności od klasy społecznej bywało różnie. Nie wiem czy pani wie że podczas wielkich bitew mężczyźni utrzymujący wielodzietne rodziny ginęli z polecania wasala, a kobiety ciężko pracowały ... zresztą w tamtych czasach większość ciężko zapierniczała i szybko umierała. Na dworach bywało różnie, w mieszczaństwie bywało różnie i na wsi również. Podejrzewam że najwspanialszym czasem w historii kobiet były czasy wyzwolenia seksualnego ?
Mężczyźni decydowali o tym jak ma wyglądać świat. To co zdecydowali odnośnie siebie - ich odpowiedzialność, ale decydowali też za kobiety w sytuacjach, w których nie było rewanżu, więc jest to wyjątkowo ważne.
Hm, możliwe, że jest ten okres najwspanialszy, choć wielu mężczyzn nie może znieść sytuacji, gdy jakaś kobieta jest aż tak wyzwolona, że woli być singielką i nie zależy jej na łóżku, przez co ewentualna druga połówka jej jabłka prawdopodobnie żyje na własną rękę.
Ale czy pai ma pretensje do mężczyzn czy do plemienności jaka powoli się w średniowieczu zacierała z kolejnymi latami? Czy rozumie pani iż za całkowicie inną moralność i światopogląd nie można obwiniać tylko "wrednych szowinistycznych męskich sadystów ze średniowiecza" tylko trzeba przyjąć to jako proces ogólnoświatowy? To tak jakby oskarżać Kościół że mianował królów w średniowieczu. Tamte czasy to nasze dziedzictwo dzięki któremu jesteśmy teraz tu gdzie jesteśmy. Przeszłość dzięki której wykształciliśmy sobie o wiele więcej cech moralnych. Bez tego dziedzictwa nie byli byśmy teraz tego świadomi. Nie wiem co woli Pani druga połówka ale dzisiaj z kolei mamy trend gdzie regres sexualny i feministyczny dyktuje warunki normalności. Poprzez normalność rozumiem związek kobiety i mężczyzny - dla zrozumienia.