Po seansie ,śmiem stwierdzić iż jest to jeden z tych filmów,którego oglądanie zaczyna się np: o godz. 19.00 mijają dwie godziny a na zegarku jest 19:30.Konkludując film ciągnie się jak flaki z olejem,no i jest merytorycznie rzecz ujmując do dupy
Z tym się zgodzę że jest strasznie naciągany to raz, a dłuży się, to dwa. Poza tym wg mnie całkowicie stracił powiązanie z pierwszą częścią :/