Film posiada niesamowitą atmosferę - reżyser Peter Bogdanovich przenosi nas w senną atmosferę małego amerykańskiego miasteczka lat `50, na którego tle rozgrywa się historia przyjaciół - nastolatków nieuchronnie wkraczających w dorosłe życie. Nowy świat niesie ze sobą liczne rozczarowania i wiąże się z rozpadem dotychczasowego życia.
hehe, jeden z moich pierwszych filmwebowych komentarzy. cudowny w swej formie :)
tymczasem drugi seans tak samo mocny jak pierwszy... ciekawe jaki bedzie ostatni? :) ta pustka miasteczka, ta nicosc nikczemnie unoszaca sie w powietrzu i opadajaca na bohaterow niczym smierc... skad ja to znam? ehh... ten film to dla mnie piekno w czystej formie. wiecej nostalgii to chyba tylko u tarkowskiego sie znajdzie.
przy okazji pozdrowienia dla mojej pani doktor ze studia przedfilmowego tvp kultura, ktora postawila mi 5, a ktorej nie dali sie wspolrozmowcy w pelni wypowiedziec :/
żyję :) ale nie jestem pewien czy takie filmy dzisiaj jeszcze się puszcza w telewizji, której zresztą nie mam ;)
zajebiście ze żyjesz to raz. Dziękuję ze się odezwałeś :) A po drugie, 55 później (czyli teraz) powstał serial "Dojrzewanie /Netflix który robi dużo szumu i ciekawa jestem co Ty na to.
tak, kojarzę - trudno było nie usłyszeć o tej produkcji - jestem jej ciekaw, ale nie wiem czy mam nastrój na takie ciężki kino w taką ładną wiosnę ;) jak już obejrzę to na pewno zapiszę w moim filmowym pamiętniczku jakim jest filmweb ;) rozumiem że Tobie przypadł do gustu?
Nie ma pospiechu. Za 10 lat zacznę szukać Twojej opinii na filmwebie :) Tak, film mnie poraził i tym bardziej jeszcze ze 55 lat temu mieliśmy "Ostatni seans"