Powiem wam szczerze że lubię piosenki Miley Cyrus a sama Hannah Montana: Movie dosyć mi się podobała tak samo jest ze Szkołą Uczuć autorstwa Nicholas Sparks.
Niestety Ostatnia Piosenka to już inna bajka.

Ale zacznę od plusów filmu bo jakieś są :

+ przede wszystkim piosenki Miley Cyrus a zwłaszcza When I Look At You , poza tym naprawdę ładne zdjęcia i to chyba na tyle ;

- teraz niestety wady : a przede wszystkim bardzo słaba gra aktorska , wiele się mówił o tym iż Miley jest wschodzącą gwiazdą ale chyba niepotrzebnie rezygnowała z serialu ( przez cały film nie mogłem znieść tego jej akcentu ), nie lepiej wypada Liam Hemsworth jest sztywny jakby miał kij w d..pie ,reszta aktorów to porażka ;

- także sam scenariusz na film jest nieciekawy , co powoduje że Last Song jest po prostu filmem nudnym przez duże N , miało być wzruszająco i dramatycznie a wyszła melancholijna papka tylko dla najmłodszych i najbardziej wytrwałych ;

- kolejna wada to pan Sparks i scenarzyści którzy myślą że jak zrobią film o końcowym umieraniu to zawsze im wyjdzie otóż tak nie jest panowie i czas to zmienić bo już panowie nudzicie ;

- wątek miłosny , jaki wątek miłosny , przynajmniej się nie zachowuje jak Bella ze Zmierzch ( jak dziecko " zmień mnie , zmień mnie ... " ) ale i tak to wyszło kiepsko ;

- a na końcu i tak zagrała , jakby nie było wiadomo;

- już lepiej obejrzeć landrynkowe Siódme Niebo albo jeszcze raz Szkołę Uczuć niż drugi raz męczyć się z tym , to nie Szkoła i daleko jej do niej ;

- to nie jest film o umieraniu i pogodzeniu się ze śmiercią ani też romans to hybryda tych gatunków i idziecie na własną odpowiedzialność.

Moja ocena w skali od 1 do 6 3,3

Mam nadzieję że to nie przekreśli "kariery" Miley choćby tej muzycznej.
Jakiś tam dorobek w jej karierze jest a i tak to lepsze niż inne filmy z aktorkami z Disney Channal.