Aktorka grająca Ronnie zagrała fatalnie, ten chłopak też. Dobrze wypadł tylko ojciec głównej bohaterki i brat. Film bardzo ładnie nakręcony, piękne widoki, dobrze dobrana muzyka w tle. Ale jakoś magia historii opowiadającej o relacji ojca z córką w filmie jest nieobecna. Czemu wycięto wątek książki mówiący o tym, że to matka Ronnie odeszła od męża, a nie on zostawił rodzinę. Generalnie mnie film rozczarował. Sparks pisze takie poruszające historię, że każdy film na ich podstawie powinien byc hitem.