Nie nawidzę oglądać filmów w których ktoś umiera na raka. Ledwo wytrzymałam do końca. Trochę 
się napłakałam :D. Ale uważam,że jest to bardzo dobry film. Zabawny. Uwielbiam scene, kiedy 
Ronnie i Will śpiewają '' She will be loved ''. Uśmiech nie schodził mi z twarzy! Sądze też,że Greg 
Kinnear odwalił kawał dobrej roboty, Bobby Coleman także. 
No i możemy tu obserwować jak rodzi się miłość Liama i Miley :) 
Polecam!
do jasnej cholery czy wy ludzie nauczycie sie kiedys nie spojlerowac tak chamsko?!?!?!
Ehm, przepraszam, ale jeżeli Wam tak przeszkadza czytanie spojlerów to może nie wchodźcie w temat, który ma napisane (przed wejściem do tego tematu) "Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę."...