głupawym filmom dla średnio inteligentnych nastolatków przypisuję się gatunek melodramatu
Ha Ha i myślisz, że udało ci się błysnąć
lepiej się nie przyznawaj, że film ci się podobał ... Kończ waść, wstydu oszczędź KROPKA
Dla mnie film nie był najgorszy a ze względu na to iż darzę Pannę Cyrus sympatią (mimo, że jej gra aktorska nie była najlepsza) tym bardziej miałem powód do oglądania.
Troche musisz być ograniczony umysłowo skoro uważasz , że tej tematyce nie powinno przypisać się melodramatu ( cięzka choroba , śmierć ojca , próba odnowienia kontaktów z dziećmi ) Nie wiem do jakiego gatunku byś to zaliczył
o tragedia !!!! :D:D:D ty musisz być ograniczony skoro nie widzisz różnicy pomiędzy dramatem a czymś co jest tworzone w infantylny sposób pod kontem nastolatków ... to że w fabule wplata się to o czym pisałeś nie czyni jeszcze tego dramatem (dramatem nie w sensie tragicznych wydarzeń ale dramatem filmowym) !!!!
pytałeś co to jest ... proste - ckliwa historyjka dla takich ludzi o małej elastyczności mózgu jak TY
ktoś obyty, znający się na rzeczy nie nazwie tego filmu poważnym, a dramat jako gatunek jest z charakteru a raczej siłą rzeczy poważny
"dramat jako gatunek jest z charakteru a raczej siłą rzeczy poważny " - temat śmierci ,choć oklepany , nikt mi nie będzie wmawiał że nie jest tematyką poważną . Dobieraj odpowiedniej słowa bo sam się wkopujesz desperacko broniąc zdania
a ty co troglodyta... czytaj ze zrozumieniem !!! bo matury nie zdasz
wyraźnie napisałem ze rzeczy o których wspominałeś są tragedią i niczym dobrym i jak napisałem występują w tym filmie
ale co z tego!!! skoro film jest infantylny
to też mam ci prościej wyłożyć bo pewnie też nie zrozumiesz
zanim napiszesz odpowiedź poproś kogoś jak już coś żeby ci pomógł ją zrozumieć
Skoro rzeczy o których wspomniałem są tragedią i niczym dobrym , to film może należeć do takiego gatunku .
w dramacie w zależności od problematyki występują różne odmiany gatunku charakteryzujące się swoistą poetyką, w tym filmie tego nie ma bo to czuła historyjka dla młodzieży
ile razy mam to pisać ... robię to już trzeci raz a ty cały czas odbijasz i nie dajesz żadnych argumentów !!!!