widząc w obsadzie Miley Cyrus, spodziewałam sie jakiegoś gniota, banalnego filmu jakich to jest
mnóstwo. ale w jakiś trudny do wyjaśnienia sposób, film mi się spodobał, a nawet troszeczkę
wzruszył, co mi się rzadko zdarza.
Tak, tak... też tak miałam. Nie chciałam oglądać tego filmu, jednak moja znajoma się uparła, czytała książkę i bardzo chciała obejrzeć. No i co się okazało... film nie był taki zły, ;)
Ja od początku wiedziałam, że będzie to udana produkcja, ze względu na to, że jest na podstawie książki N. Sparksa, a MIley całkowicie dała radę, film zaliczam do jednego z moich ulubionych :)
Szczerze to nie sadzilem ze ten film moze byc tak dobry sadzilem ze z disneyowską gwiazdką to bedzie totalna klapa ale bardzo pomylilem :)
Mi również bardzo się spodobał,na początku tylko mnie wkurzały te ciągłe fochy głównej bohaterki,ale z czasem coraz lepiej się na nią patrzyło;D,film ogólnie miał fajny klimat,i oceniam go 8/10 i polecam
Też nie miałam ochoty oglądać tego filmu, myslałam, że będzie to kolejny cukierkowy romansik z dobrym zakończeniem szczególnie, że główną rolę gra w nim Miley. Jednak film strasznie mi się podobał, płakalam na nim, naprawdę płakałam! Bardzo wzruszający i wbrew pozorom nie jest wcale takim idealnym romansem, który zdarza się w większości filmów.
nie wiem co wy macie do Miley Cyrus, znacie ją z serialu i oceniacie a filmu nie oglądali bo to i tak przecież bd gówno
tok rozumowania wspaniały, gratuluję
popatrz sobie, co ona teraz wyprawia ;/ ta laska ma siano w głowie zamiast mózgu