Nieudolna reżyseria i niektóre motywy pogrążyły ten zapowiadający się nieźle horror. Zamiast pędzić z fabułą można było postawić więcej na atmosferę grozy, która z początku była, ale wygrały utarte schematy i dziwne zagrania, które robią w końcu z tego filmu jakąś czarną komedię z głupim bohaterem. Zapowiadało się dobrze, wyszło jak zwykle kiepsko. Ale scenografia, czy nawet efekty specjalne jak na polskie warunki były OK. Szkoda, że twórcy je po prostu zmarnowali.