… miałem być Apostołem Diabła, a tu taki ch*j…
Nareszcie nasz rodzimy horror i to absolutnie na poziomie, o tematyce, którą ubóstwiam.
Zapewne nie będzie to obiektywne, ale ten mrok, mglistość i tajemnica, o ostatnich scenach nie wspominając - kupiły mnie do końca.
A powyższy tekst, to już legenda, krótko, zwięźle i na temat, story of life każdego niespełnionego demonolubcy <3