Grupka smutnych panów żyjących bez prądu, poprzebieranych w czerwone kiecki odprawia rytuał opisany w 800letniej księdze, dość swobodnie tłumacząc go z łaciny na polski. Moment zdziwienia, że nie wyszło, był bezcenny. Myślę, że gdyby w tym momencie film się skończył, miałby zupełnie inny przekaz, mocno antyklerykalny. Cóż, twórcy poszli w inną stronę i pokazali nam szatana z rogami który przejął władzę i odwrócił świat na druga stronę, łącznie z napisami końcowymi.
Film jest mocny. Klimatyczny, dobrze zagrany, uwielbiam przemycany czarny humor i trochę luzu głównych bohaterów. No ale aktorzy którzy tu się przewijają to klasa sama w sobie. Musiało się udać.