młodej kobiety, która zdecydowała się na pełnię życia. Film wzruszający i pouczający. Polecam!
Nie jest to arcydzielo wszechczasów i na listę moich ulubionych nie trafi, ale mimo to miło było go oglądnąc. Nastawiłam sie na komedię, był raczej dramat z kilkoma komediowymi elementami, ale i tak mi sie podobal. "Carpe diem" staje się mottem bohaterki, która myśli, że niedługo umrze. Ale to tez przesłanie całego filmu i przypomnienie dla nas, ze trzeba cieszyc sie zyciem. Ten film niesie ze sobą pozytywną energię. Oby więcej takich. 8/10