Dokument pokazuje patologie prawne Izreala. To jest prawdziwy kraj z kartonu, który mają dużo pieniądzy nie potrafi ogarnać naprawdę prosty spraw co sprzyja patologii. Gdyby ten oszust nie miał paszportu z Izraela to by sprawa od lat była zamknięta i gość by siedział. Swoją drogą to, że miał dostęp do dobrze podrabianych paszportów też daje do myślenia. Skala jego działalności wskazuje, że jego team to więcej niż 3 osoby, to działało jak firma.