Koleś jest jaki jest, ale te naiwne panienki... hehe. Nie szkoda mi takich ludzi, ani trochę.
Dałeś 8, a widziałeś w ogóle o czym jest ten film? Może jakieś większe wnioski p tym jak działa sztuka manipulacji?
Dałem 8, ponieważ oceniam ten dokument jako treść, a nie jak większość po sympatii do głównych bohaterów. Uważam, że jest to świetny dokument, przestrzegający naiwne kobiety przed takim działaniem. Obrazujący w jaki prosty sposób można osiągnąć swój cel. Doskonale wiem co to sztuka perswazji, czyli język wpływu i manipulacji. Te bohaterki były tak łatwe, że zrobiłbym je mając 2 promile, będą przy tym brzydko ubranym. Wystarczy wejść na Tindera i można się przekonać, jak niewiele potrzeba, żeby zmanipulować tamtejsze dziewczyny.
Po pierwsze, czy wiesz, jakich technik manipulacji używał ten oszust?
Po drugie, czy wiesz, jak łatwo jest manipulować ludźmi mającymi obniżoną samoocenę?
Jeśli ktoś ma obniżoną samoocenę, to dla niego/niej to, że "człowiek sukcesu wybrał właśnie mnie", stanowi pozytywne wyróżnienie, podbija samoocenę i w związku z tym powoduje euforię i usypia czujność i obniża krytycyzm.
I skąd wiesz, czy na miejscu tych kobiet nie dałbyś się tak samo oszukać?
Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.
Oszuści zazwyczaj wybierają ludzi mających niską pewność siebie i samoocenę, ludzi mających jakieś problemy. Nie wybierają ludzi zadowolonych z życia ani mających poczucia sukcesu. Im bardziej ktoś jest zdołowany, tym łatwiej ulega manipulacji - zawsze tak jest.
Słuchaj, bohaterki tego dokumentu są strasznie lekkomyślne. Miały tyle sugnałów po drodze, żeby się wycofać, a one w to brnęły. Milioner, który pożycza pieniądze? Serio? No ale czego można się spodziewać po laskach, które rozkładają nogi jeszcze przed jakimkolwiek uczuciem, no czego? Przecież tu wystarczy stworzyć jedynie pozory dobrego wrażenia... i taka panna jest Twoja. Straszne, to jest na prawdę straszne.