dokładnie, połączenie naiwności i bezgranicznej głupoty....

Jeszcze na początku laska podawała jakże znamienny cytat z postaci granej przez Marilyn Monroe. Zdrowe ideały :D.

Tak, oraz bajki Disneya..

+1

Ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy ze znaczenia tych bajek które w pewnym sensie wychowały nowe pokolenie roszczeniowych księżniczek marzących o bogatym księciu który będzie spełniał każdą ich zachciankę nie oczekując niczego w zamian.

Pozdrawiam

Hah, aż dziwne, że wśród jej ulubionych filmów nie została jeszcze wymieniona "Pretty Woman" :D

to że ktoś jest naiwny, infantylny nie oznacza że ma prawo być oszukanym. okradzionym i zastraszanym. Także ja współczuje tym kobietom. To chyba logiczne że oszust dokładnie taki typ osób wybiera na ofiary.
Teraz odwróćmy trochę sytuacje i wyobraźcie sobie że wasza babcia została oszukana metodą na wnuczka- no tak głupia i naiwna przecież. Także dla niektórych wypowiadających się- trochę więcej zrozumienia dla ofiar

Ten oszust korzystał ze swojego nadzwyczajnego uroku osobistego, technik manipulacji i znajomości psychologii. Druga część tego filmu (premiera ma być 9 lutego, czyli za 5 dni) bardziej się w to zagłębi. Omówi też przeszłość tego Simona.
Nawet jeśli te kobiety były niefrasobliwe i naiwne, to trzeba przyznać, że on świetnie przygotował swoje kłamstwa, podrobione dokumenty i całą otoczkę wokół siebie. Jego oszustwa były szyte naprawdę grubymi nićmi. I jakkolwiek było, to te kobiety nie zasłużyły sobie na to, co je spotkało. Jak ktoś ma zbyt idealistyczne wyobrażenie o innych, to nie powód, żeby z tego powodu mieć zniszczone życie.
Obwinianie ofiar jest dokładaniem im krzywdy do tego, co już przeżyły.
Czy jak ktoś zachoruje na raka i umrze, to powiesz mu, gdy będzie leżeć na łożu śmierci, że sam jest sobie winien, bo nie robił regularnych badań i nie robił kontroli własnego organizmu? Bo przecież należy się badać?
Nie szafowałbym tak wyrokami. Dlatego że: tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono. Łatwo jest twierdzić, że "ja na miejscu tych kobiet zachowałbym się zupełnie inaczej", choć tak naprawdę, nie wie się tego. Nie należy z góry zakładać, że na pewno przejrzałoby się kłamstwa tego typa.

Skąd informacja, że będzie druga część?

Stąd: https://teleshow.wp.pl/oszust-z-tindera-zyje-swoim-najlepszym-zyciem-nie-wierzyl -ze-jego-historia-zostanie-upubliczniona-6733697857731296a
https://rozrywka.wprost.pl/10616821/oszust-z-tindera-to-nie-koniec-tej-historii- netflix-ujawni-kulisy.html

Super, dziękuję :)

Zgadzam się w pełni. Bardzo dobra wypowiedź, brawo! :)

Również uważam, że nie ma co krytykować innych, poniewaz samemu nie było się w takiej sytuacji i nigdy nie wiesz, w jaki sposób zareagujesz na daną rzecz. Jest wiele zmiennych, począwszy od zdrowia, sytuacji materialnej, czy naszych uczuć, a skończywszy na doświadczeniach, jakie zdołało się nam zebrać w ciągu życia. Każdy uczy się na własnych błędach, niestety nie na błędach innych.

Także powodzenia wszystkim życzę, którzy nie mieli tak złych doświadczeń z ludźmi, a są przekonani, że wiedzą wszystko o życiu...

Właśnie. Poza tym, jeśli np. ta Norweżka z jakiegoś powodu miała przedtem obniżoną samoocenę, to dla niej bycie wybraną przez takiego człowieka sukcesu, jakim wydawał się być Simon, jest pozytywnym wyróżnieniem, które podbija samoocenę i potrafi zaćmiewać osąd i usypiać czujność. Ktoś, kto ma obniżoną samoocenę, jest bardziej podatny na tego typu kłamstwa i manipulacje. Bo wtedy słyszy to, co zawsze chciał/a usłyszeć, a czego przedtem nie słyszał/a. Widzi i przeżywa to, czego wcześniej nie widział/a ani nie przeżywał/a.
Kto by nie chciał być pozytywnie wyróżniony przez człowieka sukcesu? Chyba tylko ktoś, kto już sam zdążył osiągnąć sukces i zrealizować swoje marzenia - a takich jest mniejszość, zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy dopiero studiują i pracują na swój przyszły sukces.
Łatwo wrzucać ludzi do jednego worka i twierdzić, że "pusta laska na pewno leciała na kasę", choć ta sprawa wcale nie jest taka oczywista. Dobrze jest najpierw poznać wszystkie kulisy sprawy, zanim się wyda taki osąd.

Może Simon także miał zaniżoną samoocenę. Pochodził z biednej rodziny i marzył o wielkiej miłości. Kobiety zaczęły się nim interesować dopiero kiedy zaczął ukazywać luksusowy styl życia na Tinderze. Może nie jest manipulantem, może poprostu brnął w to wszystko za daleko, w imię prawdziwej miłości.
Nie można generalizować, wsadzać wszystkich do jednego worka. Szczególnie Nie znając wszystkich faktów, bo nie wiesz jak się zachowasz w danej sytuacji, dopóki ona Ciebie nie dotyczy.


XD XD XD XD

Nie ma to jak sprowadzać do absurdu.
Simon to ewidentny psychopata. Urodzony manipulator, oszust i kombinator. Zestawianie psychopatii z naiwnością jest idiotyzmem.
Szydzić każdy potrafi. Zrozumieć już nie.

Absurdem jest zestawianie wątpliwej reputacji lasek, które narobiły długów licząc na głupka, który będzie sponsorował ich wakacje do osób chorych na raka. Wyrachowanie to nie naiwność.

Nie sądzę, żeby miał zaniżoną samoocenę. Fakt, że pochodził z biednej rodziny. Kobiety zaczęły się nim interesować, więc znalazł sosób, żeby z tego czerpać pełnymi garściami. Na pewno nie ze względu na miłość.. Nie widać, żeby z jakąkolwiek coś więcej go łączyło. U niego zawsze chodziło o kasę, przynajmniej na przykładzie tych historii, które zostały przedstawione. Jeśli kiedykolwiek chodziłoby mu o miłość, zależało na kobiecie, to zakończenie wyglądałoby inaczej...

Bardzo podoba mi się Twój tok myślenia :) Dobrze, że potrafisz zrozumieć sytucaję innych, a nie to co niektórzy- bo kobieta leci na kasę, bo szuka księcia, bo co? Każdy ma prawo do marzeń, a pozory mylą i nie zapominajmy o tym. Nikt nigdy nie wie, w jakiej sytuacji się jeszcze znajdzie. Pamiętajcie o tym wszyscy...

Zgadzam się,nie oceniajmy innych "póki nie pochodzimy w ich burach".

Gratuluję porównania - zachorować na raka = oddać całe oszczędności życia + się zadłużyć dla jakiegoś gościa, którego się widziało kilka razy.
Problem polega na tym, że te ofiary były, są i będą ofiarami, bo takie już są. Norweżka sama mówi, że ma 1200 par na tinderze, czyli ma tak niską samoocenę, że tylko w wirtualnym świecie może się dobrze poczuć - zresztą, pierwsze co zrobiła po tej "sytuacji" to wróciła do tindera. A po co? Bo pewna grupa ludzi na pierwszym miejscu stawia swoje ego, urażoną dumę i swoje pragnienia a nie mózg, aby ocenić, jakie ktoś może mieć intencję. Czy one zadały sobie pytanie "co ja mam niby takiego w sobie, że się mną zainteresował"? Przecież dla normalnego człowieka to od razu śmierdzi lipą, ale dla ofiar nie. I ofiar będzie więcej, bo media, bajki i filmy kreują idealne życie, jako luksus i nieustanne podróże a nie to, że można być z kimś do końca życia bez względu na problemy, na cierpienie czy kasę.

dziękuje za taki głos. Już się zastanawiałam po wielu innych komentarzach czy mamy naprawdę tak nieempatyczne społeczeństwo. Nawet jak kobiety były naiwne to nie zmienia faktu że jest to nadal oszustwo, którego nikomu nie życzę. Skupmy się na piętnowaniu oszustów a nie na hejtowaniu ofiar

Dokładnie to samo myślę, naiwne baby i to do bólu. Na 1 randce leci z nim odrzutowcem, druga która sfriendzowal, wysyła mu skan swojego paszportu. Jest mi wstyd, że kobiety dają się tak nabierać. Sama mam tindera, ale wystarczy jakiś instynkt samozachowawczy żeby wyczuć oszusta i idiotę. Przykro się to ogląda, ale zasłużyły.

Lecieć prywatnym odrzutowcem z nieznajomym do Bułgarii i nie trafić do burdelu, nie każdy by miał takie szczęście.

Wszystkie 3 siebie warte. Niczego się nie nauczyły, oczywiście wróciły na Tindera, bo on nie ma nic do tego... hehe. Laska nogi rozkłada na pierwszej randce i liczy na wielkie miłości z "milionerem". Straszne to jest. A koleś będzie kantował ludzi całe życie, już taki jego urok. Za te wybryki nie pójdzie siedzieć, bo przecież one same mu tę kasę dały. O i tak się kręci to życie...

Laska 7 lat na Tinderze, ponad 1k dopasowań i dalej nikogo nie 'złowiła'. Już to pokazuje że jest z nią coś nie tak. Ale jak pojawia się przystojny milioner i proponuje wycieczke prywatnym odrzutowcem do Bułgarii to ta od razu wskakuje mu do łóżka i gada coś o miłości życia niczym z bajki Disneya... Ta panna do absolutny gold digger który od 7 lat czekał na taką okazję. No to ma.

O bosz, kolejny kukold-białorycerzyk z fiksacją faliczną... Skąd wy wypełzacie?

Albo 'siusiaki' albo 'porno' ty naprawdę masz jakąś problem. U lekarza był?

Dobra, to myśl sobie dalej o siusiakach i porno skoro tak bardzo to lubisz i zmykaj bronić niewiast w internecie klaunie. Over and out

Ale laska z Pragi to zupełnie inna para kaloszy. Ta kumpela też. Norweżka widać, że miała sprany mózg ale pamiętajmy że to nie jedyna jego ofiara. Oszukiwał osoby z którymi był w różnych relacjach( kolegów , pracodawców, dziewczynę z którą był rok, przyjaciół) i myśle że to lubił. Inny z tymi możliwościami zrobił by raz wał na gruby hajs a nie rozdrabniał na takie gierki.

Pomyślałem o tym samym... i jeszcze ta miłość na odległość :) człowiek zakochany robi głupie rzeczy, tu akurat pokazali kobiety w tych sytuacjach, ciekaw jestem ilu ,,frajerów" udało sie w ten sposób też nabrać na szybki przelew i pomoc ukochanej :D osobiści nie mogłem uwierzyć, że tylu naiwniakó chodzi po tym globie