dokładnie, połączenie naiwności i bezgranicznej głupoty....

Jeszcze na początku laska podawała jakże znamienny cytat z postaci granej przez Marilyn Monroe. Zdrowe ideały :D.

Tak, oraz bajki Disneya..

+1

Ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy ze znaczenia tych bajek które w pewnym sensie wychowały nowe pokolenie roszczeniowych księżniczek marzących o bogatym księciu który będzie spełniał każdą ich zachciankę nie oczekując niczego w zamian.

Pozdrawiam

Hah, aż dziwne, że wśród jej ulubionych filmów nie została jeszcze wymieniona "Pretty Woman" :D

Absolutnie czekałem, aż powstanie film, aby pokazać jaką obłudą i hipokryzją oraz powierzchownością cechuje się część lasek z tindera. Całe wieczne i ciągłe to stękanie, że faceci myślą tylko o seksie, a tu proszę okazuje się, że laski myślą tylko o pieniądzach (nie wszystkie, żeby nie było). Ten dokument to mój zdecydowany faworyt 2022. Absolutnie nie jest mi szkoda, ani jednej pustej laski z dokumentu, które w jednym zdaniu mówią, że nie interesują je przelotne znajomości, aby po kilku godzinach wskoczyć do łóżka z nieznajomym typem z internetu, nie zdziwiłbym się jakby nie jedna powiedziała coś w stylu: "nie musisz zakładać kondoma, ufam ci" hahahaha :D Głupich nie sieją, sami się rodzą, oby tylko się już nie rozmnażali :)

Polać mu.

dlaczego nienawidzisz kobiet?

to że ktoś jest naiwny, infantylny nie oznacza że ma prawo być oszukanym. okradzionym i zastraszanym. Także ja współczuje tym kobietom. To chyba logiczne że oszust dokładnie taki typ osób wybiera na ofiary.
Teraz odwróćmy trochę sytuacje i wyobraźcie sobie że wasza babcia została oszukana metodą na wnuczka- no tak głupia i naiwna przecież. Także dla niektórych wypowiadających się- trochę więcej zrozumienia dla ofiar

Ale tu chodzi o to, że właśnie oszukane zostały osoby obłudne, przejawiające się niesamowitym poziomem hipokryzji i powierzchowności. Można wręcz powiedzieć, że swój trafił na swego. Oszust to oszust powinien trafić do pierdla na bardzo długo, ale hipokryzja i zakłamanie tych pustych lasek, aż bije po oczach, jak najbardziej przyda im się taki życiowy "reality check". A jeśli dzięki temu dokumentowi, choć jedna pusta laska stwierdzi, że "hmmmm może rzeczywiście lepiej będzie jak poznam faceta, zanim rozłożę przed nim nogi tylko dlatego, że jest nadziany", to moim zdaniem dokument jak najbardziej niesie skuteczny przekaz.

Ale ta jedna nie rozłożyła nóg. I jak to wytłumaczysz?

Polina na 90% była rosjanką/ukrainką i nie mam tu nic złego na myśli po prostu tak z urody wyglądała.

I tu się mylisz na 100%.

to jakiej narodowości i skąd masz dane, że taki pewny jesteś?

Przecież w dokumencie było wspomniane, że Polina to rosyjska modelka

Nie rozłożyła bo jest typowym gold diggerem (sama podkreśliła, że umawiała się już z handlarzami diamentów), kierowała się znajomością z facetem dla prezentów (w krótkim czasie wydał na nią ponad 200 tysięcy dolarow.) Sama jej reakcja kiedy myślała że oddał jej 100 tysięcy kiedy pożyczyła mu 30. I to ja różni od Norwezki, która bardzo szybko poszla z nim do łóżka a po miesiącu zaczęła brać kredyty, wyslala mu ksero dokumentów...on wystawiał jej rachunki, żeby oszukiwała bank...do końca myślała, że złowiła gruba rybę. Tam trafił swój na swego, tylko gucci okazał się Guciem. Jedynym pozytywem jest holenderka, że jego ciuchy jednak okazały się oryginalne.

A to jeszcze takie pytanie, z ciekawości. Chociaż odnosi się ono do filmu Clerks, a nie wiem czy widzieliście. W każdym razie ciekaw jestem waszej oceny sytuacji i postępowania, kiedy dowiedzielibyście się o przeszłości swojej dziewczyny (żony), czego Dante dowiedział się o Veronice.

O to,ze miała wielu partnerów? Jemu to przeszkadzało, ale nie był też zakochany w innej? Nie pamiętam już tego. Mi nie chodzi o moralność. Budowanie relacji powinno być na szczerości, wiec to nie ilość partnerów by była problemem.

W Clerks chodziło o to, że jak byli w szkole to ona obciągała jakiemuś największemu nieudacznikowi w klasie. A jeszcze mam takie pytanie, z ciekawości, czy jakby były oszukane przez kogoś kto by je urobił na biednego misia, to czy miałbyś taki sam stosunek do tych kobiet jak teraz?

Nie interesowałoby mnie to czy obciągała nieudacznikowi czy wazniakowi, co to za różnica. Tak samo w drugą stronę, czy to ważne z kim sypiam. Do każdej z tych kobiet mam inny stosunek, bo każda z nich według mnie miała inny motyw, I czy oby napewno Norwezka że Szwedka żyły w takiej nie wiedzy jak twierdzą. Powtórzę jeszcze raz, że szkoda mi Holenderki. I w jej wypadku uważam, że ona by się mogła nabrać także na biednego misia. Nie bronie też oszusta, który nadal zyje luksusowo, co za tym idzie oszukuje kolejne kobiety.

.

Zacznijmy może od tego, że gdyby próbował urobić je na biednego misia, to zakładam że 90% tinderowych dziewczyn nawet nie przesunęłaby kolesia w prawo, jeśli po zdjęciach wyglądałby na "zadbanego biedaka", typu "przystojny, ale biedny", zero zdjęć z podróży, restauracji, imprez, samochodów, tylko jakieś same zdjęcia twarzy i sylwetki, i nic poza tym.

Wtedy kwestia byłaby zupełnie inna i trochę bardziej skomplikowana, bo w pierwszej kolejności poleciałyby na wygląd (jak większość użytkowników tindera i w tym raczej nic złego nie ma), którego nie oszukujmy się, ale nie jesteśmy w stanie tak łatwo zmienić jak stan konta czy fotki z luksusowych wypadów, bo pierwsze spotkanie na żywo od razu koryguje internetowe kłamstwa.

Tutaj kluczową rolę odgrywałby charakter oszusta oraz tego jak bardzo zdesperowana jest kobieta, by umawiać się z mega przystojnym chamem lub gburem i jak wiele upokorzeń i chamskich zachowań jest w stanie znieść, byle tylko móc pochwalić się koleżankom, że udało jej się złowić jakiegoś przystojnego "alfredo romano z portugalii".

Zapytałeś tutaj o hipotetyczną sytuację, której nie da się w jasny sposób rozbić na części, bo tyle ile jest kobiet tyle różnych reakcji, ale postaram się pogrupować mniej więcej jak ja bym to widział.

1# grupa - sugar mommy - kobiety przy kasie, które szukają młodego utrzymanka, byle tylko mieć z kim pokazać się w drogiej restauracji lub pochwalić znajomym na imprezie, tej grupie bycie wykorzystywanym finansowo raczej by nie przeszkadzało tak długo jak mają z tego jakiekolwiek korzyści.

2# grupa - dziewczyny szukające przygód - rzucają się na każdego, kto im wpadnie w oko, całkiem możliwe, że nie zdążyłyby zostać oszukane finansowo, bo szybciej facet by im się zdążył znudzić i przeszłyby do kolejnych podbojów. Raczej nie należą do najbogatszych, ani najbardziej odpowiedzialnych, więc to zależy od dziewczyny w jak dużym stopniu dałaby się naciągnąć zanim zorientowałyby się co jest grane. Bowiem ważną kwestią w filmie był właśnie czas jaki upłynął zanim dziewczyny przejrzały na oczy i uświadomiły sobie, że są oszukiwane, jak same mówiły "były zakochane w WIZJI osoby, które same w swoich głowach stworzyły, a nie dostrzegały tego jaką osobą ten koleś jest naprawdę". Zauroczenie właśnie sprawiło, że stworzyły sobie tę iluzję, w której żyły.

3# grupa - normalne dziewczyny szukające poważnej relacji, które oprócz zwracania uwagi na wygląd poświęciłyby też dużo czasu na poznanie bliżej drugiej osoby i nie wskoczyłyby kolesiowi do łóżka na pierwszej randce, nie zależnie od jego charakteru. Jeśli koleś byłby dobrym manipulantem i potrafił "urobić" normalną dziewczynę z tindera, która szuka poważnej relacji nie opierającej się na wyglądzie czy pieniądzach, to w tym przypadku wina w 100% spada na kolesia. I myślę, że to właśnie w grupie najbardziej normalnych i porządnych dziewczyn znalazłby największą ilość ofiar, którą najłatwiej byłoby mu naciągnąć, zakładając, że nie zachowywałby się jak ostatni gbur i prostak.

Jest to bardzo krótka wypowiedź na bardzo złożony temat, a każdy możliwy scenariusz będzie się różnił dla każdej z dziewczyny osobno :)

Sory koledzy ale co wy piszecie sami jesteście naiwni. Jak to nie rozłożyła nóg - to że mói w filmie przyjaciel nie oznacza nic innego jak nie chce pokazywać że rozkłądałam nogi bo mam teaz kogoś. na 111111% rozkładała nogi tak samo. NIe możliwe że jesteście tak samo naifni jak te babki.

To ,że się nie przyznała,nie oznacza,że nie rozkładała.

dlaczego nienawidzisz kobiet?

Hipokrytów :) Płeć nie ma żadnego znaczenia mizoginie :) I nie odkopuj tematów sprzed 5 lat tylko idź wylecz tę depresję :)

mizoginie to raczej pisz do odbicia w lustrze. Jestes typowym cynicznym hejterem który wali w ofiary zamiast w oszusta. Produkujesz się na forum jakbys pozjadał rozumy. Film długo był czy nadal jest na Netflix więc ludzie oglądali go w różnym czasie.

Ten oszust korzystał ze swojego nadzwyczajnego uroku osobistego, technik manipulacji i znajomości psychologii. Druga część tego filmu (premiera ma być 9 lutego, czyli za 5 dni) bardziej się w to zagłębi. Omówi też przeszłość tego Simona.
Nawet jeśli te kobiety były niefrasobliwe i naiwne, to trzeba przyznać, że on świetnie przygotował swoje kłamstwa, podrobione dokumenty i całą otoczkę wokół siebie. Jego oszustwa były szyte naprawdę grubymi nićmi. I jakkolwiek było, to te kobiety nie zasłużyły sobie na to, co je spotkało. Jak ktoś ma zbyt idealistyczne wyobrażenie o innych, to nie powód, żeby z tego powodu mieć zniszczone życie.
Obwinianie ofiar jest dokładaniem im krzywdy do tego, co już przeżyły.
Czy jak ktoś zachoruje na raka i umrze, to powiesz mu, gdy będzie leżeć na łożu śmierci, że sam jest sobie winien, bo nie robił regularnych badań i nie robił kontroli własnego organizmu? Bo przecież należy się badać?
Nie szafowałbym tak wyrokami. Dlatego że: tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono. Łatwo jest twierdzić, że "ja na miejscu tych kobiet zachowałbym się zupełnie inaczej", choć tak naprawdę, nie wie się tego. Nie należy z góry zakładać, że na pewno przejrzałoby się kłamstwa tego typa.

Skąd informacja, że będzie druga część?

Stąd: https://teleshow.wp.pl/oszust-z-tindera-zyje-swoim-najlepszym-zyciem-nie-wierzyl -ze-jego-historia-zostanie-upubliczniona-6733697857731296a
https://rozrywka.wprost.pl/10616821/oszust-z-tindera-to-nie-koniec-tej-historii- netflix-ujawni-kulisy.html

Super, dziękuję :)

Zgadzam się w pełni. Bardzo dobra wypowiedź, brawo! :)

Również uważam, że nie ma co krytykować innych, poniewaz samemu nie było się w takiej sytuacji i nigdy nie wiesz, w jaki sposób zareagujesz na daną rzecz. Jest wiele zmiennych, począwszy od zdrowia, sytuacji materialnej, czy naszych uczuć, a skończywszy na doświadczeniach, jakie zdołało się nam zebrać w ciągu życia. Każdy uczy się na własnych błędach, niestety nie na błędach innych.

Także powodzenia wszystkim życzę, którzy nie mieli tak złych doświadczeń z ludźmi, a są przekonani, że wiedzą wszystko o życiu...

Właśnie. Poza tym, jeśli np. ta Norweżka z jakiegoś powodu miała przedtem obniżoną samoocenę, to dla niej bycie wybraną przez takiego człowieka sukcesu, jakim wydawał się być Simon, jest pozytywnym wyróżnieniem, które podbija samoocenę i potrafi zaćmiewać osąd i usypiać czujność. Ktoś, kto ma obniżoną samoocenę, jest bardziej podatny na tego typu kłamstwa i manipulacje. Bo wtedy słyszy to, co zawsze chciał/a usłyszeć, a czego przedtem nie słyszał/a. Widzi i przeżywa to, czego wcześniej nie widział/a ani nie przeżywał/a.
Kto by nie chciał być pozytywnie wyróżniony przez człowieka sukcesu? Chyba tylko ktoś, kto już sam zdążył osiągnąć sukces i zrealizować swoje marzenia - a takich jest mniejszość, zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy dopiero studiują i pracują na swój przyszły sukces.
Łatwo wrzucać ludzi do jednego worka i twierdzić, że "pusta laska na pewno leciała na kasę", choć ta sprawa wcale nie jest taka oczywista. Dobrze jest najpierw poznać wszystkie kulisy sprawy, zanim się wyda taki osąd.

Może Simon także miał zaniżoną samoocenę. Pochodził z biednej rodziny i marzył o wielkiej miłości. Kobiety zaczęły się nim interesować dopiero kiedy zaczął ukazywać luksusowy styl życia na Tinderze. Może nie jest manipulantem, może poprostu brnął w to wszystko za daleko, w imię prawdziwej miłości.
Nie można generalizować, wsadzać wszystkich do jednego worka. Szczególnie Nie znając wszystkich faktów, bo nie wiesz jak się zachowasz w danej sytuacji, dopóki ona Ciebie nie dotyczy.


XD XD XD XD

Nie ma to jak sprowadzać do absurdu.
Simon to ewidentny psychopata. Urodzony manipulator, oszust i kombinator. Zestawianie psychopatii z naiwnością jest idiotyzmem.
Szydzić każdy potrafi. Zrozumieć już nie.

Absurdem jest zestawianie wątpliwej reputacji lasek, które narobiły długów licząc na głupka, który będzie sponsorował ich wakacje do osób chorych na raka. Wyrachowanie to nie naiwność.

Nie sądzę, żeby miał zaniżoną samoocenę. Fakt, że pochodził z biednej rodziny. Kobiety zaczęły się nim interesować, więc znalazł sosób, żeby z tego czerpać pełnymi garściami. Na pewno nie ze względu na miłość.. Nie widać, żeby z jakąkolwiek coś więcej go łączyło. U niego zawsze chodziło o kasę, przynajmniej na przykładzie tych historii, które zostały przedstawione. Jeśli kiedykolwiek chodziłoby mu o miłość, zależało na kobiecie, to zakończenie wyglądałoby inaczej...

Bardzo podoba mi się Twój tok myślenia :) Dobrze, że potrafisz zrozumieć sytucaję innych, a nie to co niektórzy- bo kobieta leci na kasę, bo szuka księcia, bo co? Każdy ma prawo do marzeń, a pozory mylą i nie zapominajmy o tym. Nikt nigdy nie wie, w jakiej sytuacji się jeszcze znajdzie. Pamiętajcie o tym wszyscy...

Zgadzam się,nie oceniajmy innych "póki nie pochodzimy w ich burach".

Gratuluję porównania - zachorować na raka = oddać całe oszczędności życia + się zadłużyć dla jakiegoś gościa, którego się widziało kilka razy.
Problem polega na tym, że te ofiary były, są i będą ofiarami, bo takie już są. Norweżka sama mówi, że ma 1200 par na tinderze, czyli ma tak niską samoocenę, że tylko w wirtualnym świecie może się dobrze poczuć - zresztą, pierwsze co zrobiła po tej "sytuacji" to wróciła do tindera. A po co? Bo pewna grupa ludzi na pierwszym miejscu stawia swoje ego, urażoną dumę i swoje pragnienia a nie mózg, aby ocenić, jakie ktoś może mieć intencję. Czy one zadały sobie pytanie "co ja mam niby takiego w sobie, że się mną zainteresował"? Przecież dla normalnego człowieka to od razu śmierdzi lipą, ale dla ofiar nie. I ofiar będzie więcej, bo media, bajki i filmy kreują idealne życie, jako luksus i nieustanne podróże a nie to, że można być z kimś do końca życia bez względu na problemy, na cierpienie czy kasę.

dziękuje za taki głos. Już się zastanawiałam po wielu innych komentarzach czy mamy naprawdę tak nieempatyczne społeczeństwo. Nawet jak kobiety były naiwne to nie zmienia faktu że jest to nadal oszustwo, którego nikomu nie życzę. Skupmy się na piętnowaniu oszustów a nie na hejtowaniu ofiar

Dokładnie to samo myślę, naiwne baby i to do bólu. Na 1 randce leci z nim odrzutowcem, druga która sfriendzowal, wysyła mu skan swojego paszportu. Jest mi wstyd, że kobiety dają się tak nabierać. Sama mam tindera, ale wystarczy jakiś instynkt samozachowawczy żeby wyczuć oszusta i idiotę. Przykro się to ogląda, ale zasłużyły.

Lecieć prywatnym odrzutowcem z nieznajomym do Bułgarii i nie trafić do burdelu, nie każdy by miał takie szczęście.

Wszystkie 3 siebie warte. Niczego się nie nauczyły, oczywiście wróciły na Tindera, bo on nie ma nic do tego... hehe. Laska nogi rozkłada na pierwszej randce i liczy na wielkie miłości z "milionerem". Straszne to jest. A koleś będzie kantował ludzi całe życie, już taki jego urok. Za te wybryki nie pójdzie siedzieć, bo przecież one same mu tę kasę dały. O i tak się kręci to życie...

Laska 7 lat na Tinderze, ponad 1k dopasowań i dalej nikogo nie 'złowiła'. Już to pokazuje że jest z nią coś nie tak. Ale jak pojawia się przystojny milioner i proponuje wycieczke prywatnym odrzutowcem do Bułgarii to ta od razu wskakuje mu do łóżka i gada coś o miłości życia niczym z bajki Disneya... Ta panna do absolutny gold digger który od 7 lat czekał na taką okazję. No to ma.

Setki komentarzy jeszcze tutaj się przewinął, bo film nieźle zatrząsł w świecie internetowych randek i ukazał prawdziwe oblicze bardzo dużej części dziewczyn, które z tych aplikacji korzystają - "wielkie" instagramowe modelki, atencjuszki, gold diggerki, obłudne i ładnie umalowane hipokrytyki.

Nie mógłbym się z twoim komentarzem już chyba bardziej zgodzić. Aż dziwne, że nikt tego jeszcze wcześniej nie napisał. Jeśli typiara ma 1000 dopasowań - gdzie dla porównania "normalny" facet, ma ich może kilkanaście lub kilkadziesiąt, jeśli naprawdę się czymś wyróżnia poza urodą i laska twierdzi, że wśród tych 1000+ par nie znalazła ANI JEDNEGO! faceta, to co jest bardziej prawdopodobne? Czy to, że ponad 1000+ facetów to niezłe psychole i świry i jest coś z nimi bardzo nie tak, czy może to, że z laską jest coś bardzo nie tak, i mając taki wybór nie dokonała, ani jednego wyboru? A jak już dokonała to trafiła na największego "świra" tinderowego jakiego mogła :D

No URWAŁ NAĆ, jeśli to nie świadczy o tym, że jest pustą i naiwną gold diggerką, to już tego jaśniej się nie da wyjaśnić.

A dla wszystkich "inteligentów" tutaj, używających mentalnych fikołków jak chłopcy z konfederacji, byle tylko próbować usprawiedliwić dziewczyny, to wyobraźcie sobie, że idziecie do sklepu i próbujecie wybrać sobie papier toaletowy z pośród tysiąca różnych gatunków i rodzajów i nie decydujecie się na żaden :D Czy to źle świadczy o papierze toaletowym, czy może o tym, że żyjecie w fantazji i macie zbyt wygórowane oczekiwania? Cóż nie oczekuję, że zrozumiecie tak skomplikowaną analogię, ale może chociaż jedna dziewczyna, zejdzie na ziemię po tym filmie i się ogarnie :) Czego gorąco życzę zarówno kobietom jak i facetom na tinderze ;) Nie mówię o obniżaniu swoich oczekiwań względem drugiej osoby, ale tylko o tym, by były one realne. Pamiętajcie milionerzy nie korzystają z takich aplikacji, bo mogą rzucić kamieniem na ulicy i trafią 100 chętnych dziewczyn skłonnych wskoczyć im do łóżka ;)

"Czy to, że ponad 1000+ facetów to niezłe psychole i świry i jest coś z nimi bardzo nie tak, czy może to, że z laską jest coś bardzo nie tak, i mając taki wybór nie dokonała, ani jednego wyboru? " - psychole? Raczej taki ich nie kategoryzowała. ale 'biedaki' - juz prędzej :D

Skoro, żaden z nich nie był odpowiednim księciem, dla naszej księżniczki, to logicznym wnioskiem jest, to że wszyscy mężczyźni musieli mieć jedną cechę wspólną.... a no tak, trafiłeś w sam środek ze swoją uwagą.... żaden nie był milionerem :D

hahahahaha mam nadzieję, że takich dokumentów ukazujących obłudę i powierzchowność niektórych ludzi korzystających z tych aplikacji, zacznie teraz powstawać więcej, bo ten dokument otworzył niezłą puszkę "tindory" :D