Film wyłączyłem w momencie ożywienia a raczej cudownego ozdrowienie tej rudej (imienia nie
pamiętam). Klimatu to to nie miało za grosz, a już najlepszy był sam "obcy" że tak go nazwe, jak go
zobaczyłem to pomyślałem że to jakieś opowieści z narni a nie film który pobrałem z internetu a no
i jeszcze wycofali pozew o rozwód co już było tragiczne wręcz komiczne. Jeżeli ktoś szuka fajnego
filmu z klimatem to na pewno mogę mu to odradzić.