Ej po co Bud schodził na dno po tą bombę? nie mogli jej sobie zostawić? Tym bardziej, że przed chwilą ocalił ukochaną a już chciał iść na śmierć? Mogli zostawić ją przecież na dnie, bo przecież by nie wybuchła sama z siebie. A jeśli obawiali się o kosmitów to myślę, że ufaki daliby radę ją rozbroić. No i ta zajebista logika kosmitów: Ludzie są okropni, bo zabijają siebie nawzajem, więc zabijemy ich cały gatunek. Serio? Skoro oni pojmowali koncept moralności w taki sam sposób jak my, to zabijając wszystkich ludzi, popełnili by czyn stawiających ich moralnie poniżej nas. No i jeszcze to, że niby tacy rozwinięci ale zastosowali odpowiedzialność zbiorową, żeby chwilę później przez miłość i bohaterstwo dwójki osób wycofać się z tego masowego ludobójstwa.