Film wg mnie dzieli się na 3 części z czego jedna jest całkiem dobra.
Początek zbiór memów, nieśmieszny, wręcz, żenujący do niczego niepotrzebny. Ale widocznie taki już styl twórcy.
Natomiast druga częśc jest w filmie najlepsza, jest to zdaje się świadomie absurdalny, momentami naprawdę niezły czarny humor, kiedy to poznajemy postacie i ogólną intrygę.
.
Jednak pod koniec mamy typowego Vege z ostatnich lat. Czyli zero sensu, duzo seksu, dużo się niby dzieje, jednak człowiek znużony. W każdym razie film miał naprawdę niezłe 30 minut, jest jakiś progres po Bad Boyu:)