Film już od pierwszych ujęć głęboko zapadł mi w pamięć. Oczywiście zawsze będą zarzuty, że książka to coś tam, ale jak dla mnie cała produckcja jest naprawdę dobra. Bardzo fajnie, ze tak powiem to wszystko "wymyślili". Podobała mi się ta atmosfera XVIII-wiecznego Paryża. Po filmie zaczęłam bardziej zwracać uwagę na zapachy perfum i ich kompozycje:P