Pamiętam jak kilka lat temu pisałem post o tym, że Rim przypomina mi Evangeliony i teraz te kilka lat później przez jeden fragment filmu to wszystko mi się przypomniało czemu? TE MECHY AUTO-PILOTOWANE zostają przypadkiem przejęte przez tych złych "kosmitów" i jeszcze ten fakt, że są białe ahh piękne, jeszcze latać by mogły. Korzystając z okazji, sam film najgorszy nie był, fajnie się bawiłem, ale on był tak nie potrzebny. Plus zakończenie ewidentnie sugeruje, że idzie Trójka aż strach pomyśleć co będzie dalej.