Ktoś kiedyś spyta - co to jest kino czysto rozrywkowe?
Ktoś kiedyś spyta - co ma do zaoferowania kino z górą popcornu i nachosów?
Ktoś kiedyś spyta - stary .. jak możesz takie gówno oglądać?
A ja mu pokażę ten film. Bo tak na prawdę o czym tu pisać? Na taki film nie idę by zobaczyć wciągającą fabułę, nie idę na rozważania psychologiczne bohaterów. Idę zobaczyć wielkie roboty naparzające się z wielkimi kosmitami.
I film spełnia swoją rolę w 100%. Widowisko w pełnym tego słowa znaczeniu. Co mnie obchodzą jakieś rozterki bohaterki? Co mnie obchodzi relacja Jake'a z ojcem? Dawać roboty i wybuchy. A kiedy je dostałem ...mmm ... Na takie filmy się chodzi do kina. Czegoś takiego nie da rady obejrzeć na telefonie czy 15 calowym laptopie. Tylko do kina z dobrym udźwiękowieniem i w 3D.
Za jakiś czas nikt o ten film nie będzie pytał, każdy zapomni, CGI będzie przestarzałe i przeciętna gra będzie miała lepsze efekty generowane w czasie rzeczywistym i pewnie o niebo lepszą fabułę i dialogi. Ja również nie chodzę do KFC żeby zasmakować światowej kuchni, jednak wolę jak frytki mają postać frytek, a nie bezkształtnej masy, czegoś w rodzaju papki dla niemowląt...
Oj tam nikt ;) ktoś się na pewno spyta, raczej nie dysponujesz wiedzą wszystkich, hę? CGI będzie przestarzałe bo to normalne, ale nawet przestarzałe CGI pozwala dobrze bawić się na filmie (Władca Pierścieni, Gwiezdne Wojny, Matrix).
Ja nie lubię porównań do gier, rozumiem twój zabieg porównawczy, ale jednak gry dysponują innym sposobem wciągania odbiorcy w swój świat. Zupełnie inaczej odbieramy więc dialogi, wybuchy na ekranie, czy zwykłą rozwałkę (w końcu to my jesteśmy jej uczestnikami, a nie biernymi odbiorcami).
Porównanie do KFC nie skomentuję, bo nie wiem do czego konkretnie się odnosisz, w sensie co nazywasz frytkami, a co bezkształtną masą.