Tak jak przeczytałem w recenzji jest to "prosty i schematyczny film" z czym się zupełnie zgadzam. Niby dobry, lecz bez żadnego błysku. Dobry pomysł na fabułę lecz potencjał nie został w pełni wykorzystany. Gra aktorska najlepsza nie jest. Dobry początek a słabe, ale to bardzo słabe zakończenie - dawno tak słabego nie widziałem. Pochwalić należy efekty specjalne które przewijają się przez cały film. Elementów horroru jest tak naprawdę niewiele i w filmie dominuje fantasy. Widać, że producenci sprawnie operują w tym gatunku lecz tak jak powiedziałem, brakuje filmowi jakichś ciekawych rozwiązań, zwrotów akcji. Niby wszystko jest dobre, jednak bardzo przewidywalne. "Underworld" na przykład, który również łączy te gatunki został wykonany o niebo lepiej. Moja ocena: 6/10.
W pełni się z Tobą zgadzam:D Film do obejrzenia. Mnie irytował przedstawiony typowy schemat wyidealizowanego faceta, coś w rodzaju Edwarda Cullena z sagi "Zmierzch" (choć samych filmów nie będę porównywać, ze względu na brak obiektywizmu = nie przepadam za "Twilight"). Obraz zapowiadał się nieźle, lecz dalsza część od momentu pojawienia się Chase'a, była do przewidzenia. Jednym z plusów jest fakt iż scenarzysta nie rozwinął do granic możliwości historii miłosnej bohaterów. Pzdr.