Jak dla mnie ten film to takie American Pie (pięęęękni aktorzy/aktorki i zero treści) z fabułą rodem z Power Rangers. Koło horroru może ten film stał na półce, bardziej on śmieszy niż straszy, akcja w mojej opinii żadna, co chwila tylko pozowane zdjęcia na pięknych aktorów (a to się na imprezie pokażą, a to na basenie). Może i piszę ten komentarz przesadnie, ale miałem nadzieje na dużo lepiej spędzony wieczór niż przy tym gniocie...