ale daje 10/10 bo ten film pozwolił mi uwierzyć, że każdy może robić filmy...no w każdym razie pisac scenariusze:)przepis na film:dajesz 5 gości z boysband'u, dwie panienki z girlsband'u, osadzasz historię w internacie rodem z Harrego Pottera, dajesz im kilka fajnych mocy, piszesz banalny scenariusz na poziomie pisarskim trzynastolatka i masz gotową amerykańską odmóżdżającą szmire:)przyznaje że dawnoe się tyle nie naśmiała co na tym filmie, działa maksymalnie odstresowująco:)