Ten horror trochę się wybija ponad większościową tandetę dziś nam serwowaną jeżeli chodzi o ten gatunek. Zapodaje nam fabułę, która tchnie nieco nowością. Posiada trochę klimatu i napięcia. Czy to powód, żeby piać z zachwytu? Dla mnie osobiście w żadnym wypadku. W samej fabule istnieją dosyć naiwne momenty (wskazówki duchów na fotografiach). Jak długo interesuję się tematyką paranormalną to nie słyszałem o takiej bzdurze. Tak tak. To horror. Bajeczka dla dorosłych, lecz dla mnie to jest akurat drażniące w tej historii. No i duch zamordowanej kobiety. Czytałem, że kiedy duchy chcą coś przekazać to np. tłuką talerze albo stukają w ściany. A duch z tego filmu na początku zachowuje się jak wściekły demon. Rzuca główną bohaterką jak szmacianką lalką napędzając jej potężnego strachu. Samo aktorstwo nie jest wybitne ale ujdzie w tłoku. Ogólnie polecam na nudne chłodne wieczory tę produkcję ale tak jak zaznaczyłem wcześniej daleko jej do rewelacji.
Rzeczywiście wskazówki na fotografiach plusem filmu nie są. Ale co do reszty... nie ma sensu chyba przyjmować jednego schematu zachowania ducha ;D Przecież to horror, oczywiste jest, że nie będzie się on trzymał kurczowo świata realnego, nie będzie pokazywał samej prawdy. Już sam fakt, że w filmie pojawia się duch dla jednych będzie realistyczną fikcją dla innych czystą fantastyką. A zakładanie jak on ma się zachowywać jest już w ogóle bzdurą, zwłaszcza, że i na podstawie filmów i "autentycznych historii" nie da się zachowań duchów opisać całkiem jednoznacznie ;P Poza tym tłuczenie talerzy i stukanie w ścianie raczej nie doprowadziłoby bohaterki do prawdy, a pewnie i tak napędziłoby jej strachu. Czemu zaczęła bohaterką miotać po mieszkaniu do końca nie wiadomo, ale przecież ostatecznie nic jej się nie stało, a później Annie sama stwierdziła, że to matką chciała jej pokazać w ten sposób ukryty pokój (wbijając nóż w ścianę w tym miejscu). Możliwe, że duch chciał ją nastraszyć i skłonić do ucieczki z domu, żeby ochronić ją przed Judaszem, może tylko dzięki temu bohaterka nie zginęła od razu. Na końcu przecież też przeciągnęła ją po podłodze ratując życie. Ale w takiej sytuacji niejasne by było dlaczego pomogła tylko jej. Tak czy inaczej film jest dobry, szczególnie na tle większości nowych horrorów. Arcydzieło to nie jest, ale na pewno warto obejrzeć ;P