Tak, tak, nie inaczej. Film Juraja Herza na podstawie powieści Ladislava Fuksa jest doskonały zarówno pod względem formy, jak i treści. Co do formy - czarno-białe, silnie skontrastowane zdjęcia, eksperymenty z oświetleniem, zastosowanie sztuczek montażowych oraz operatorskich czyni ten film prawdziwą ucztą dla oczu i nadaje mu niepowtarzalny klimat.
Jeśli zaś chodzi o fabułę, to traktuje ona o praskim mieszczuchu, zadowolonym z siebie pracowniku krematorium, który, będąc człowiekiem bez właściwości, staje się idealnym nazistą, takim wręcz archetypowym, jeśli wspomni się Musila oraz przekazy o fascynacjach czołowych nazistów muzyką poważną oraz filozofią Wschodu. To jeden z najwspanialszych filmów, jakie widziałam.
Cześć!
A masz może ten film na jakimś nośniku? Przed chwilą obejrzałem fragmenty "Palacza" na YouTube, ale już chyba mogę stwierdzić jedno (odnosząc się tylko do tych krótkich scen) - majstersztyk.
Możemy powymieniać się trochę filmami: mój e-mail:
lis.pustyni1@gmail.com
Dzięki z góry za odpowiedź.
Pozdrawiam!