Całkowicie nie rozumiem, w jakim celu umieszczono ich w filmie. Strasznie to irytujące.
Ja widze to tak-ktoś gdzieś wspomniał o tym że kobieta, pozornie szalona, jako jedyna dostrzega rzeczy takimi jakimi są i ma odwagę głośno o tym mówić. Dla wszystkich dookoła wydaje się przez to wariatką, podczas gdy to ludzie zachwycający się śmiercią,przemocą i krwią tak naprawdę są szaleni(scena w wesołym miasteczku i mecz boksu). On i Ona zupełnie inni a przedstawieni jako nierozłączne małżeństwo. Tu też może chodzić o wewnętrzne rozdarcie ,zagłuszanie głosu który z jednej strony każe nam odrzucać pewne rzeczy,a z drugiej strony obrzydzenie,odrzucenie popycha nas do tego by im się im bliżej przyglądać,rodzi ciekawość. Sam za to nie rozumiem "odwrócenia" w scenie na cmentarzu, gdzie jej mąż mówi jej że to wszystko na poważnie, a ona że ten cmentarz to żart. Zastanawia mnie też o co chodzi z jej zniknięciem pod koniec filmu.
Chyba sam sobie odpowiedziałeś na końcowe pytanie, bo przecież główny bohater ostatecznie pogrąża się w psychozie i szaleństwie - przechodzi na "ciemną, stronę mocy" pod banderą nazistowskiej swastyki, odrzucając po drodze racjonalne i ostrzegawcze sygnały kryjące się pod postacią wyżej opisanej kobiety czy mary młodej żony :)