Według mnie film kiepskawy o wiele lepsze są książki Meg Cabot ale przeważnie jest tak że filmy na podstawie książek są gorsze .
Jednak wole książki niż ten film.
film jest zupełnie inny... spotkałam się ze stwierdzeniem, że jest on jednak na motywach tej ksiązki a nie na podstawie, więc może się bardzo róznić :)
Czytałam tylko dwie części. Myślę, że zarówno książka jak i film to świetne dzieła. Różnice mają też swoje dobre strony:
x K:Mia nie przejmuje się swoją urodą
x F:Mia przejmuje się swoją urodą
Różnica: Obojętnie.
x K:Ojciec nastolatki rozwiódł się z żoną
x F:Ojciec Mii nie żyje
Różnica: Właściwie lepiej jest w filmie
x K:Babcia księżniczki jest wredna
x F:Babcia księżniczki jest miła i wyrozumiała
Różnica: Lepiej jest w filmie
x K:Akcja toczy się w Nowym Jorku
x F:Akcja toczy się w San Francisco
Różnica: Obojętnie
Przepraszam za pomyłkę. Powinno byc:
x F:Mia nie przejmuje się swoją urodą
x K:Mia przejmuje się swoją urodą
Moim zdaniem w filmie jej babcia jest gorsza. Straciła taki... jakby to powiedzieć... urok? W filmie była taka nudna i nieciekawa...
Mi się film podobał, al wg. mnie na pewno nie powinien nazywać się "Pamiętnik Księżniczki" ;) A zwłaszcza 2 cz. Słyszałam, że drugą część nakręcili nie wiedząc jak zakończy się kolejna część (cała seria?) xD Wie ktoś czy to prawda?
dokladnie. Filmu nigdy nie powinni nazwac Pamietnik Ksiezniczki, bo z ksiazka nie ma prawie nic wspolnego i wszyscy fani PK sa mocno zawiedzieni. Zgadzam się też z osobą wyżej książkowa Grandmere miała charakterek, była świetna.