Mialo byc zabawne a wyszlo koszmarne. Zamiast ciekawego filmu przygodowego, polaczenie muzikalu, komedii i parodii, jednym slowem "szajs".
A ja bym powiedział,że gorzej niż koszmar. Ten film to gniot jakich mało. Wypada zacząć od tego,że akcja miała toczyć się w dworze,a nie w pałacu w Nieborowie. Wehikuł to totalne nieporozumienie. Wygląda jak rekwizyt cyrkowy. I po co z wehikułu zrobili auto nie przymierzając dla Bonda. Zupełnie nie rozumiem też po co tam ten komin. Podobno dzięki temu wehikuł miał rozpędzać się do niebotycznych prędkości. Nie wiem po co taki zabieg,skoro wehikuł miał być szybki dzięki zamontowanemu silnikowi Ferrari. Wystarczyłby silnik,a nie jakiś dopalacz. Muzyka koszmarna. Nie wiem po co w filmie te durne piosenki i tańce. Sam film nudny bez klimatu. Wcale nie wciąga,a wręcz przeciwnie odpycha od ekranu. Fabuła durna,bez ciekawych elementów. A dzieci udające duchy to już żenada i kicz w jednym.
Ogólnie nic chyba by się nie stało gdyby ten film nie powstał.