Pan Samochodzik i niesamowity dwór Forum

A ja będę obrazoburczy – to jest dobry film!
Przez lata też uważałem go za maksymalny gniot, na który nie warto tracić czasu, ale gdym obejrzał go ponownie, diametralnie zmieniłem zdanie. Film jest naprawdę dobry, ale jest to film dla dzieci, i o tym trzeba pamiętać.
Spośród czterech odtwórców roli Tomasza Krukowski...

Jak można było tak sprofanować taką wspaniałą serię książek na których wychowały się co
najmniej dwa pokolenia młodzieży. Wiem oczywiście, że Nienacki był koniunkturalną
komunistyczną świnią i w "Panu Samochodziku" można znaleźć pewne ślady PRL-owskiej
propagandy - na szczęście nie jest tak tragicznie i mogło być...

Czy rzeczywiście autorem scenariusza jest Nienacki? Ten sam Nienacki, który napisał książki będące podstawą do nakręcenia filmowych adaptacji? Aż wierzyć się nie chce...

preludium glupoty i zenady.ten film to mowiac krotko kupa kału.a krukowski w roli samochodzika
ech brak slow.

po przejściu przez całe miasto z ptakiem na wierzchu.Oglądanie tego w większym gronie to jak puszczanie bąka w towarzystwie .Głowa sama się odwraca od ekranu.To jest film dla ludzi z baaaaaaaaaardzo niską inteligencją.Najgorszy film jaki kiedykolwiek powstał w Polsce.Kidawa to polski Ed Wood.Przed obejrzeniem...

Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że autorzy książek wprost uwielbiają mordować swoje dzieła, (współ)tworząc ich ekranizacje. "Pan Samochodzik i niesamowity dwór" jest tego kolejnym przykładem.

Od razu zaznaczę, iż zdaję sobie sprawę, że powieści Nienackiego nie da się traktować w 100% serio, mają one swoje słabe...

Stary dwór, zagadka, ulewa, ciemność. Obsada też woła o pomstę do nieba, koncept auta stworzony w konkursie dla dzieci, Batura - komediant. Brak słów.

kilku niezłych filmów, będzie mi się kojarzył głównie z podręcznikowymi gniotami. Czytając w dzieciństwie i wczesnej młodości świetną przygodową serię Nienackiego (bez specjalnych przeróbek znakomity materiał na filmy) nie myślałem, że ekranizując/adaptując te powieści można je aż tak obkasztanić.

...wnioskuję,że nie tylko ja uważam tę adaptację za porażkę! A książka taka wspaniała! Ech,szkoda! Dałam punkty za piosenkę i sentyment z dzieciństwa...

Dla fanow Samochodzika - PROFANACJA.Do zniesienia jesli ktos go potraktuje jako wzorcowy kicz.Scena tanczacych dzieci nad jeziorem.. Fasolki?

Widzę, że scenariusz ułożył Zbigniew Nienacki a pozwolił na takie nieścisłości względem książki....

Jedyny porządny film o Panu Samochodziku to Tempalriusze. Przykład filmu w oparciu o książkę bez cudowania. A tu znowu ktoś w bólu wypocił jakieś "ulepszenia" i wyszło coś, po czym można zniechęcić się do polskiej kinomatografii. Porażka...

tragiczny Sam , byłoby dużo lepiej. Był jakiś pomysł i najwierniejszy opisom z książki Tomasz. Batura i szajka też spoko, taka komiksowa akcja. Choć nie ma co ukrywać, żeby nie była to ekranizacja nie oglądał bym tego filmu.

I Ludwik Benoit trochę ratują tego gniota ale i tak nie dałem rady obejrzeć więcej niż 20 minut.

Jak można z niezłej książki zrobić taką głupotę? Przy nim Klątwa doliny węży Piestraka to arcydzieło. To nie jest film tylko parodia filmu. Mogli przynajmniej zmienić tytuł, a nie dawać tytuł taki jak książki. Nienacki pewnie się w grobie przewraca, a mi się flaki przewracają jak widzę to dzieło Kidawy. Wiem, mogłem...

Może byłby z tego film dla dzieci, ale czemu na tańce dzieci i nastolatek wpadają bandziory i świetnie się tam bawią? Co miał w głowie autor?

Zepsuta twórczość Nienackiego. To nie ma nic wspólnego ze wspaniałymi książkami. Zamiast oglądać to dzieło lepiej sobie poczytać. Film typowo zrobiony z nadmiaru funduszy. Gniot bez żadnego sensu. Muzyczka Kukulskiego w tle nawet tego nie ratuje. Natalka też niepotrzebnie wciśnięta w ten koszmarek. O super samochodzie...

Niestety twórcy poszli drogą "Akademii pana Kleksa" i wyprodukowali infantylny filmik dla młodszych dzieci. Szkoda, bo scenariusz filmu z 1985 roku był zmodyfikowanym scenariuszem serialu "Niesamowity dwór" z 1971 roku, który miał zostać zrealizowany przez Zespół Filmowy Nike po sukcesie serialu "Samochodzik i...

strasznie dużo piskilwej muzyki i dźwięków - maniera lat osiemdziesiątych w polskim kinie.

Kilka lat poszukiwałam tego filmu, od momentu kiedy oglądałam go za dzieciaka miałam w głowie urwane sceny, udało mi się go znaleźć i ponownie obejrzeć i wszystkie wspomnienia wróciły. Bardzo fajny, przyjemny i wywołujący uśmiech na twarzy film. Chociaż czy dla dzieci to nie wiem, bo pamietam że byłam mocno przerażona,...