Clément Mathieu (Gérard Jugnot), bezrobotny nauczyciel muzyki przybywa na prowincję, aby objąć posadę w internacie dla "trudnej młodzieży". Tu ściera się z wrogością podopiecznych, ale najtrudniej jest mu przestawić się na ostrą dyscyplinę narzuconą przez dyrektora Rachina (François Berléand). Pan Mathieu postanawia zmienić reguły rządzące szkołą wprowadzając wychowanków w magiczny świat muzyki.
Fabuła tego filmu nie jest zbudowana z nagłych zwrotów akcji, ani też z tworzonych w napięciu sytuacji. Nie ma ona zatem nic wspólnego z sensacją, ani tym bardziej z motywami kryminału. „Pan od muzyki” jednak przyciąga widza i zaciekawia już od samego początku, chociaż jest sentymentalną, utkaną z silnych emocji...
Na tym forum o filmie Pan od muzyki zostało powiedziane wszystko, co mogło zostać powiedziane. Dlatego skupię się na sobie i swoich odczuciach.
Jestem zachwycony: sposobem opowiedzenia historii, kreacjami aktorów, ale przede wszystkim muzyką. Mówią - muzyka łagodzi obyczaje, nie sposób się nie zgodzić, każdy kto...