.. ten film zobaczyłem, ale jeszcze wtedy gdy był w kinach - to był czas gdy pani Joanna była jedną z młodych i utalentowanych a za razem pieknych polskich aktorek które był wtedy na tzw. topie. Po Sztuce kochania była gwiazdą, a wielu moich kolegów kochało się w niej, jej plakaty drukowała Nowa Wieś ale ten film niestety rozczarował. Dziewczyna nie chciała przyjąć na siebie roli gwiazdy - poszła w poważny, trudny i mało komercyjny materiał - zaczęła grać w teatrze. To dobrze dla tych którzy mieszkają blisko teatru, ale dla kinomana to było odejście w niebyt. Film był średni, dobrze oddał polskie realia, ale i był trochę sztuczny i nie dał się lubić. Nie zachecam do oglądania go teraz - może za 20 lat będzie miał wartość dokumentalną ale teraz - chm... tylko dla Joasi warto go oglądnąć.