To cudowna powieść,od pierwszej do ostatniej strony perfekcyjna.
Ale to już napewno wiecie. Natomiast film,to gniot.
Zdecydowanie lepiej poczytać o Yosarianie i całej ekipie.
Popieram. Książka jest niesamowita i NIE DA SIĘ przenieść czegos takiego na ekran. To trzeba przeczytać.
Film zdecydowanie gorszy bez dwóch zdań, ale nie uważam, że gniot. Był w paru momentach śmieszny, dobre role Arkina jako Yossariana, Perkinsa jako kapelana oraz Wellesa jako gen. Dreedle. Jeśli się go ogląda po przeczytaniu fantastycznej książki, rzeczywiście się zawiedziemy srodze, ale jako normalny film wypada nieźle.
Nie zgadzam się z tobą,ten film jest rzadkim przykładem gdy adaptacja dorównuje oryginałowi. Książka rzeczywiście jest genialna, szkoda że w kontynuacji Hellerowi pomysłu starczyło tylko do połowy
Książka jedna z moich ulubionych :D Wspaniała. Film rzeczywiście jej nie dorównuje, ale trudno byłoby dorównać. I faktycznie szkoda, że Hellerowi z tą kontynuacją nie poszło... Bo przyznaję, że nie przeczytałam nawet całego "Ostatniego rozdziału", po prostu nie szło, w porównaniu z "Paragrafem 22"... nie, tego nie idzie porównać. To dzieło jedyne w swoim rodzaju.
A zauważyliście, że na portalu filmowym namiętnie polecamy książkę??? Mnie to pasuje :D