W 2011 roku Bruce szedł na psy. Gra epizody firmując film swoim nazwiskiem. Taki aktor nie powinien tak robić, szczególnie, że te filmy nie są najwyższych lotów i robi to chyba tylko za kasę. Kiedyś tak zrobił Steven Seagal u szczytów kariery w Krytycznej decyzji gdzie ginie w 5 minucie i od tej pory jego filmy i kariera leciała w dół.
Zgadzam się co to Seagala. To tylko porównanie zachowań, choć Willis nie jest już u szczytu sławy. Lepiej jakby zagrał raz na dwa lata w jednym dobrym filmie niż epizody w 10 gównianych. 7 filmów w 2012 roku w 2013 planowane 5 filmów. Takiemu aktorowi nie przystoi tak grać idzie. Powinien iść na jakość, a nie ilość(hurtowo). Kiedyś w ciemno można było iść na jego filmy teraz można raczej omijać jego filmy.
Wszystko pewnie sie rozbija o pieniadze i stawki za film ktorych pewnie nie dostaje juz takich ajk kiedys. To tak jakby Ciebie poproszono abys przez 2 lata nie chodzil do pracy.
Trzeba zyc , a oni koszty pewnie maja nie male :)
pozdr
Powoli też chyba przymierza się do odcinania kuponów Jason Statham poprzez występowanie w co drugim filmie sensacyjnym (choć oczywiście to dopiero wstępna faza tego procesu, gdyż jest ciągle na topie).