Paragraf 78
Paragraf 78, Punkt 1
2007
powrót do forum filmu Paragraf 78 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 6 
Obejrzałem już był w życiu sporą liczbę filmów a ten postanowiłem śledzić z powodu podstawowego, pomimo przyznane w przewodniku TV jednej gwiazdki.
Otóż jest to rosyjski film SF, a więc - ewenement w potoku filmów amerykańskich. Egzotyka zawsze przyciąga.
Nie będę się rozwodzić nad zdjęciami, reżyserią, dialogami. Skoncentruję się na warstwie podstawowej, czyli scenariuszu. Nie wiem, kim jest scenarzysta i jaki wynik uzyskał w testach na inteligencję. Jednak mam pytanie elementarne: dlaczego oddział decyduje się popełnić jedno wielkie zbiorowe samobójstwo, skoro brakujący składnik antidotum wirusa można dostarczyć bardzo szybko drogą lotniczą? (widzimy śmigłowiec, który przylatuje kilka minut po nadanym przez oddział sygnale).
Po jakiego dyabła żołnierze postanawiają się nawzajem powystrzelać, skoro ratunek jest na wyciągnięcie ręki?
Film osiąga prawdziwe Himalaje debilizmu i jako taki zasługuje na odpowiednią ocenę. A zatem moje oszacowanie wartości tego poronionego wypotu to - (minus) 8848 punktów-gwiazdek. Niestety, serwis nie przewiduje punktów ujemnych, więc formalnie jest to jedna gwiazdka.
8848 to liczba, wyrażająca wysokość góry Mount Everest w metrach nad poziom morza. W przypadku tego filmu, opatrzyłem tę wartość znakiem minus.
To nie mogłeś użyć liczby związanej z Rowem Mariańskim, byłoby jeszcze lepiej na minusie ;)
Zgadzam się, scenariusz (a raczej jego brak) rozwala cały film.
Najbardziej jednakowoż oszałamiające w kontekście tego dzieła są oceny, jakie zbiera ono na tym portalu ...
Kto dał mu aż tak wysokie noty po jego obejrzeniu? Stevie Wonder? Ray Charles?
Zepsuty dobry pomysł, na początku ten film skojarzył mi się z Resident Evil. Później w tej podziemnej bazie jeszcze bardziej.
A później właśnie pomyślałem o tym składniku, który w prosty sposób mógłby być dostarczony. To polowanie na siebie nawzajem, z*ebany dobry pomysł na podróbkę ?
Scenariusz całkowicie nie przemyślany, ale zdjęcia, gra aktorska i klimat (natpsuty niestety przez brak logiki scenariusza) zasługuje na uznanie. Zimno niebieska tonacja, gra świateł, cieni oraz świetne ujęcia, bardzo poprawiają ogólny odbiór tego filmu. Mimo niedoskonałości scenariusza film warto obejrzeć. Scenarzystę natomiast powinno się "rozstrzelać" bo zwalił kawał dobrego materiału.
Pierwsza połowa była całkiem całkiem, potem się posypało... Te wszystkie zapożyczenia bardzo drażnił. 4/10
No to jedziemy. Od razu mówię, że film mi się średnio podobał i go nie bronię, jednak jak już się chce oceniać, to wypadałoby uważnie oglądać.
"Jednak mam pytanie elementarne: dlaczego oddział decyduje się popełnić jedno wielkie zbiorowe samobójstwo, skoro brakujący składnik antidotum wirusa można dostarczyć bardzo szybko drogą lotniczą? (widzimy śmigłowiec, który przylatuje kilka minut po nadanym przez oddział sygnale).
"
Mieli DWIE flary. Śmigłowiec przyleciał po wysłaniu pierwszej, jednak
doktor wysłał drugą (ostatnią), która oznaczała, że śmigłowiec przyleci po 24 godzinach.
"Po jakiego dyabła żołnierze postanawiają się nawzajem powystrzelać, skoro ratunek jest na wyciągnięcie ręki?"
A no postanawiają się wystrzelać BO NIE DOŻYLIBY przybycia śmigłowca. Wybrali drogę szybszej śmierci.