PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1212}

Park Jurajski

Jurassic Park
1993
7,0 338 tys. ocen
7,0 10 1 338317
7,6 75 krytyków
Park Jurajski
powrót do forum filmu Park Jurajski

Być może powtórzę kilka rzeczy, które już wielokrotnie zostały napisane, a ktoś napisze, że się za bardzo czepiam, ale cóż:

1. 2-metrowe Welociraptory? No błagam, rozumiem nieco przesadzić z ich rozmiarami ale one osiągały maksymalną wysokość około 1 metra. Przecież Spielberg musiał się z kimś konsultować. Jedyne raptory jakie były w stanie takie rozmiary osiągać to Utaraptory.

2. Jadowite Dinozaury? Żadne odkrycia nigdy w małym nawet stopniu nie sugerowały, że Dilofozaury pluły jadem, twórcy dali się ponieść wodzy fantazji w tym aspekcie. No ale scena Dilofozaur vs Nedry mimo wszystko świetna :)

3. John Hammond, multimiliarder i jednocześnie mój pracodawca, powierza mi misję odnalezienia jego wnuków i uratowania ich przed zjedzeniem przez jednego z największych drapieżników w historii planety. Pierwsze co zabieram ze sobą to broń palna, której jak widzieliśmy mieli pod dostatkiem. A jedyną rzeczą jaką zabiera ze sobą pan Robert Maldoon jest latarka.

4. Uzupełniali braki DNA dinozaurów, kodem genetycznym żab. Wiem, że to science-fiction ale troszkę logiczniej tę fikcję przedstawić mogli, bo dinozaury były gadami, a żaby to płazy. Mamy obecnie jednego żyjącego gada, który żył również w czasach dinozaurów, przetrwał wielkie wymieranie i jak dotąd ma się dobrze, a nazywa się krokodyl. W tym aspekcie mogli ten fakt wykorzystać.

5. Tyranozaur, czyli dinozaur z jednym z najlepiej rozwiniętym zmysłem węchu nie potrafi wyczuć dwójki ludzi z odległości 20 cm? Wiem, że 20 lat temu wiedza na jego temat była mniejsza niż obecnie, ale już wtedy o tym wiedziano, więc dziwnie to trochę wyglądało, kiedy dobierał się do samochodu, w którym jak wiemy za wiele mięsa znaleźć nie sposób.

6. Nie tylko w pierwszej części ale i w całej trylogii okrutnie pominięto prawdopodobnie najgroźniejszego drapieżnika w historii ziemi, jakim był Allozaur. Ja wiem, że T-Rex jest dużo bardziej znanym dinozaurem, o którym słyszeli nawet ludzie całkowicie zieloni w tym temacie, no ale ani jednego epizodu z takim bydlakiem jak Allozaur? No ale być może się czepiam tylko, bo to mój ulubiony dinozaur.

7. Roślinożercy zostali przedstawieni jako bezbronni dostarczyciele pożywienia dla mięsożerców. One na prawdę miały systemy obronne, a jeśli nie to były bardzo szybkie.


Nie chcę zostać źle odebrany, bo uważam film za fantastyczny, ponadczasowy i średnia 6,9 to jest jakaś kpina, ale takie aspekty po prostu nieco mnie podczas seansu irytowały.

ocenił(a) film na 10
Chuchu

1. Wiadomo, Utahraptor pasuje najlepiej, ale pewnie znalazł by się jeszcze jakiś dromeozaur podobnej wielkości. Mnie przychodzi do głowy tylko Austroraptor.

2. Żadne odkrycia nie mówią o tym że dinozaury były jadowite ale też żadne odkrycia temu nie przeczą. Akurat to że Dilofozaur był jadowity nie zbyt mi przeszkadzało, to samo tyczy się tej dziwnej kryzy, podobnej jaką ma jaszczurka Agama Kołnierzasta, ot taka fantazja. Dziwi mnie trochę wielkość Dilofozaura, w końcu był to spory gad dorastający do 6m długości, można to jednak wytłumaczyć że był to młody osobnik.

3. Dobra widoczność to podstawa :P

4. Najbliżej dinozaurom do ptaków, myślę że to od nich mogli by brać DNA, krokodyl też brzmi lepiej niż żaba, ale w końcu oprócz science mamy też fiction więc można sobie darować te spekulacje :)

5. Racja, ale to tylko film w którym błędów logicznych nie brakuje.

6. Myślę że wielu wyszło by z założenia: na co komu Allozaur jak jest Tyranozaur.

7. Pomijając chorego Triceratopsa i Brachiozaura nie przypominam sobie więcej roślinożerców które odegrały jakąś większą role.

ocenił(a) film na 9
Anthrax91

2. Cóż, tak sobie myślałem, że można też to wytłumaczyć tak, że skoro uzupełniali DNA kodem genetycznym żab, a niektóre żaby są jadowite, to może taki efekt uboczny. Co do rozmiarów, to tak jak powiedziałeś mógł po prostu być młody.

7. Miałem na myśli wszystkie trzy części, podobnie jak w punkcie 6. (A tak w ogóle to jeszcze było stadko Gallimimów).

ocenił(a) film na 10
Chuchu

No tak, było stadko, ale prawdopodobnie Gallimim był wszystkożerny, a jego jedynym systemem obronnym była szybkość.
Z roślinożerców swój epizod miał Stegozaur w drugiej części, chociaż rzeczywiście masz rację że główne skrzypce grają gady drapieżne, a roślinożercy są zazwyczaj takim ładnym dodatkiem w tle.
Może w przyszłości (o ile powstaną kolejne części) doczekamy się Allozaura.

ocenił(a) film na 10
Chuchu

3). Nic by to nie pomogło, żeby zabrał swojego Franchi Spas 12 przeciwko T-rexowi. Miałby szanse tylko wtedy gdyby strzelił gadowi z bliska w łeb, ale Muldoon wiedział że lepiej po prostu przed Tyranozaurem uciekać lub się ukryć bo rozmoary go ograniczają (co było widać podczas pościgu gdy T-rex goniąc za Jeepem nie omal wywalił się o drzewo obok którego przejeżdżało auto) niż stanąć do walki.
4) W latach 80-tych jedynym sklonowanym kregowcem były żaby. Do roku 1993 nieudała się ta sztuka z żadnymi innymi kręgowcami więc Spielberg pewnie nie chiał nadużywać umiejętności genetyków i nie mieszał DNA dinozaurów z DNA gadów i ptaków, bo nie wiadomo było czy klonowanie w ich przypadku odniesie skutek.
5) Bo konsultantem do filmu był Jack Horner, który od ponad 20 lat próbuje wylansował pogląd że Tyranozaur był zwierzęciem wyłącznie padlinożernym i nie potrzebował oprócz węchu żadnych innych zmysłów żeby przeżyć. Scena z Lex i Grantem, któremu Tyranozaur parsknięciem zdmuchuje kapelusz jest oparta o zachowanie Rosomaków i Diabłów Tasmańskich. One także są zwierzetami, które częściej się żywią padliną niż polują, a wzrok mają tak słaby że nie zauważą obiektu który mają przed czubkiem nosa jeżeli ten się nie poruszy. Czują go, wiedzą że jest w pobliżu ale nie potrafią zlokalizować z której konkretnie strony ten obiekt się znajduje obok nich.
7."Roślinożercy zostali przedstawieni jako bezbronni dostarczyciele pożywienia dla mięsożerców." Uogólniasz bo w całej trylogi jest pokazana tylko jedna scena polowania czyli T-rex na Gallimimus. Roslinożercy jednak nie zostają sprowadzeni do epizodu co widać na przykładzie Brachiozaura i Stegozaura, które pojawiają się najczęściej na ekranie zaraz bo głównej gwieżdzie filmu Tyranozaurze. I też nie byli tacy całkiem bezbronni :) W Zaginionym świecie Stegozaur atakuje Sare gdy wyczuwa iż jest zagrożeniem dla młodego osobnika; Pachycephalozaur wali ze łba myśliwego tak mocno że ten przelatuje przez cały samochód a Triceratops dewastuje Talerz satelitarny i namioty ekipy Ingenu. Natomiast Jurassic Park III miał zmarnowany potencjał w postaci Ankylozaura :(:( Tylko dwa ujęcia - jak zrywa liść i jak pije wodę z wodopoju. Przecież można było zafundować mu ciekawą scene walki jak nie z T-rexem to ze Spinozaurem, a tak tylko miga na ekranie podobnie jak Kompsognat, Ceratozaur, Korytozaur, czy kilka innych gatunków znanych z poprzednich dwóch części filmu Spielberga.

ocenił(a) film na 9
rusekolsztyn

moje zdanie jest proste i krótkie zamiast tak krytykować nauczylibyście się doceniać klasyki ... ;p
, bo przecież każdy film ma jakieś niedociągnięcia nie ? ;p

ocenił(a) film na 9
Niszczyciel2000

Tak, właśnie dlatego dałem temu filmowi 9 ;) Bardziej pisałem te punkty na zasadzie, "co ja bym zmienił" a nie "Dlaczego film mi się nie podobał". a często dziewiątek nie daję filmom.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Michael Crichton użył żab...żeby móc wytłumaczyć w jaki sposób "życie znalazło wyjście" - by mogły się rozmnażać...fikcja literacka, ot co

ocenił(a) film na 10
Chuchu

Każdemu fanowi allozaura polecam:
http://www.filmweb.pl/film/Ballada+o+Wielkim+Alu-2001-288908

ocenił(a) film na 8
Chuchu

A mnie jeszcze zastanowiło, czemu grzebiąc w g****ch dinozaurów byli bez żadnych masek??? Smrodu ludzkiego g***a nie idzie wytrzymać, a co dopiero takiej wielkiej kupy g***a :D

ocenił(a) film na 10
Chuchu

1. Powiększenie velociraptora do wysokości człowieka nie jest aż tak rażące. Crichton pisząc powieść opierał się na dawno już nieaktualnym poglądzie z lat osiemdziesiątych, mówiącym, że deinonych jest rodzajem velociraptora. Dla tego też opisał go jako dwumetrowego drapieżnika; filmowcy zaś poszli jego śladem, bo przecież velociraptor przedstawiony jak deinonych jest o wiele bardziej atrakcyjny dla widza niż mierzący metr wzrostu pierwowzór. Można po prostu założyć, że filmowi naukowcy źle nazwali to zwierzę.

2. To, że dilofozaur nie był jadowity jest oczywiste, jednak nowoodkryte poszlaki sugerują, że jadowite dinozaury mogły istnieć (czego rzekomo dowodzi, na przykład, budowa zębów sinornitozaura) choć jest to oczywiście tylko spekulowane. Dodatkowo niedawne odkrycie prawdziwego jadu u waranów z Komodo wskazuje, że jadowitość występuje powszechnie nie tylko u węży, lecz u co najmniej 160 gatunków jaszczurek (a nie jak dotąd uważano, tylko u dwóch rodzajów helodermy). To wskazuje, że jadowitość w ogóle jest powszechna u gadów, i w zasadzie nie ma przeciwwskazań, by niektóre dinozaury posiadały tą cechę. Crichton uzbroił swojego dinozaura w jad, bo uważał, że jego szczęki były zbyt delikatne, by uśmiercić ofiarę, zaś małe rozmiary filmowego dilofozaura są spowodowane jego młodym wiekiem.

ocenił(a) film na 10
Chuchu

Owszem "Park Jurajski" nie jest idealny, zawiera kilka błędów, jednak w bodajże 2011 roku NASA opublikowała listę najbardziej i najmniej realistycznych filmów gatunku SF. Treści przedstawione w parku zostały uznane jako całkiem możliwe i pozwoliły zająć 7 miejsce wśród najbardziej prawdopodobnych SF. Dla zainteresowanych link:

http://www.wykop.pl/ramka/580307/nasa-ocenia-najglupsze-filmy-science-fiction/

Gdzie jak gdzie ale w NASA chyba mają pojęcie co mówią :) pozdr

ocenił(a) film na 7
Chuchu

4. Warto dodać, że owi naukowcy od siedmiu boleści wiedzieli jak zrekombinować uszkodzone DNA, lecz nie wiedzieli o tym, że część płazów posiada zdolność zmiany płci w środowisku z brakiem danej płci, oraz w sposób partenogenetyczny, pozwalający na szybki przyrost osobników w populacji. Pozazdrościć takich speców :P

7. zauropody w sumie nie były jakoś mocno zdolne do obrony. Ich jedyna, w sumie znikoma siła, tkwiła w liczebności ich stad, lecz trudno powiedzieć, by owe stada miały jakąkolwiek możliwość obrony. Co innego takie dinozaury jak stegozaury i nodocefalozaury. Na upartego można nawet stwierdzić, że zorientowany triceratops miał szansę z pojedynczym tyranozaurem. Choć fakt - uważanie sałatożerców za bezbronne stworzonka, to gruba przesada. Dobry zamach stegozaura mógł spokojnie zabić dowolnego drapieżcę, który odważył się go zaatakować.

Oriflamme

Wiesz, mogę sobie wyobrazić sytuację, gdy książkowy Hammond naciska swych "speców", by zapchali czymkolwiek luki w łańcuchu DNA, oby tylko jak najszybciej udało się zrekonstruować zwierzęta i umieścić je na wybiegach. Nawet jeśli naukowcy byliby zdolni do przewidzenia konsekwencji użycia żab, mogli by być pod presją oczekiwanych wyników. To chyba możliwy scenariusz.

ocenił(a) film na 7
Valdoraptor23

Z jednej strony jak najbardziej prawdopodobny, lecz wielce nienaukowy. Nauka laboratoryjna, to nie przeprowadzanie badań rodem z gier komputerowych, gdzie się klika badanie i czeka konkretny czas. Źle ustawiony gen bakterii/wirusa zamiast być szczepionką, może zamienić się w zabójcę. Dlatego nauka nie może być naciskana : )

Oriflamme

"Nie może", czy "Nie powinna"? Bije z Ciebie idealizm Kowalskiego z PzM ;)

ocenił(a) film na 7
Valdoraptor23

Nie może, w żadnym wypadku, szczególnie w dziedzinach biologicznych, choć nie tylko. Złe obserwacje i wnioski chemiczno-fizyczne względem jakiegoś np. nowego materiału mogą doprowadzić do katastrofy budowlanej i śmierci wielu ludzi. W sprawach medyczno-naukowych jest to jeszcze bardziej delikatna sprawa, nikt nie chce przez przypadek wywołać globalnej pandemii zmutowanego wirusa, na którego nie ma szczepionki ; ) Niezależnie o jakiej dziedzinie badań mówimy, żadne grupy nie mogą dokonywać nacisku na naukę, ponieważ nauka polega na abstrakcyjnym myśleniu, logicznym konstruowaniu wniosków, teorii i rozumieniu obserwowanych zjawisk. Tego procesu nie można na siłę przyśpieszyć. Czy jeśli ktoś Ci powie "ucz się szybciej!" faktycznie zaczniesz szybciej przyswajać wiedzę? Wątpię, być może nawet poprzez stres spowodowany presją czasu sprawi, że popełnisz gdzieś mały błąd, wielki w konsekwencjach.

A idealizm może bije w tej materii ze mnie dlatego, ponieważ sam jestem przyszłym naukowcem-genetykiem i nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek mnie poganiał argumentem "rób to szybciej, bo chcemy zarobić grube miliony".

Oriflamme

Źle mnie zrozumiałeś. Nie twierdzę, że trzeba przyspieszać prace naukowe kosztem ich jakości, czy że jest to działanie uzasadnione, tylko że niestety jak pokazuje historia z filmu/książki - jest mozliwa. Nie ma się wpływu na bogatych "mecenasów" nauki zdolnych opłacić każde badania, nawet sprzeczne z etyką.

ocenił(a) film na 7
Valdoraptor23

Przepraszam zatem za niezrozumienie : )
Zostaje nam wierzyć, że ponad etyką (tudzież jej braku) bogatych ludzi stać będzie etyka ludzi nauki.

ocenił(a) film na 10
Chuchu

5. dinozaury były przeziębione, z tego co pamiętam mówili o tym w filmie, poza tym brachiozaury i welociraptory kichały:)

Chuchu

1. Welociraptory noszą w filmie taką nazwę bo była bardziej drapieżna. Tak naprawdę wielkością i wyglądem były wzorowane na Deinonych (który jeszcze kilka lat temu był uznawany za jednego z największych raptorów mogącego mierzyć 2m wysokości). Najlepiej w filmie pasowałaby nazwa Utahraptor, bo one pasowały rozmiarami, ale niestety podczas tworzenia filmu ludzie nie mieli pojęcia o ich istnieniu. Zresztą tak samo jak o tym, że raptory były opierzone.

Ten film to fantazja, sądzę, że czepianie się elementów sci-fi i biologicznych pozbawianie jest sensu. Na "Park Jurajski" powinno się patrzeć pod względem świetnej reżyserii, muzyki, efektów specjalnych, oraz genialnemu połączeniu gatunku familijnego-przygodowego-thrillera, w znakomitym kinie widowiskowym. Kilka dziur scenariuszowych i brak wiedzy na temat tematu nie powinny mieć wpływu na ocenę arcydzieła Spielberga.