sprawdza się na tyle ile było można oczekiwać po autorce filmu, trochę pretensjonale do 'głębokiej sztuki', ale to przecież NY, dobre momenty to retrospekcjie rodzine, chyba odwołujące się do osobistych przeżyć autorki, dlatego najlepiej wyszły, wątek romansowy mógłby być o wielej bardziej udany, gdy autorka nie...