Mnie ten film nie wzruszył, lecz oburzył. Te wymyślne narzędzia tortur, cała fabuła skupia się na zadawaniu ran i rozlewie krwi ... Gibson rozmachał się z tym biczowaniem, normalnie by człowiek nie przeżył. Brawa dla Bellucci za dobrą rolę.
Był Synem Bożym, ale żeby zbawić ludzi odrzucił swą boskość aby ocalić pokolenia przyszłych losów ludzkości. Tak przynajmniej podaje Nowy Testament. A nie uważasz, że gdyby był Bogiem, to zadawane rany też krwawiłyby jak u człowieka?
Wydaje mi się po prostu, że jako syn Boży w ludzkim ciele mógł i musiał znieść więcej żeby wybawić ludzkość. W końcu czynił cuda więc całkiem swej boskiej mocy nie odrzucił.
Gibson inspirował się objawieniami jakiejś zakonnicy. W tych objawieniach była jadka:
,,Wreszcie przystąpiła trzecia para katów do Jezusa z nowymi biczami; były to pęki łańcuszków, czy rzemyków, umocowanych w żelaznej rączce, a zakończonych żelaznymi haczykami. Ci już nie ranili, ale po prostu odrywali tymi haczykami całe kawałki skóry i ciała, tak, że miejscami widać było nagie kości'',
taki pokazowy fragment, bo cię tak biczowanie raziło.
Gibson chciał dobitnie zobrazować i uświadomić, co się działo z Jezusem, dla niego liczył się każdy szczegół.
Większość ludzi nie wie, jak bardzo okrutne były egzekucje w starożytnym Rzymie. Ukrzyżowanie to już wogółe szczyt był, Jezus krótko wisiał, niektórzy się męczyli nawet parę dni i umierali powoli w męczarniach, dusząc się pod ciężarem własnego ciała.
Rodzina skazanego przekupowała strażników, aby ci rozpalili ognisko (nieszczęśnik się dysił od dymu), lub łamali piszczele (nie mieli się na czym wesprzeć, by zaczerpnąć powietrza), by skrócić ich cierpienie.
To dowodzi, jak bardzo zmasakrowany musiał być Jezus, skoro umarł po kilku godzinach.
Niu, tylko te objawienia się średnio jakby z Ewangeliami zgadzają, bo szanownym apostołom dziwnym trafem zapomniało się wspomnieć, że Jezusowi zaserwowano biczowanie w najbrutalniejszej formie. A rzymskie egzekucje wcale nie był bardziej okrutne niż te wykonywane w Europie, od Średniowiecza po nowożytność.
W Biblii nie ma NIC na temat biczowania, poza tym że "kazano go ubiczować". Nie mówi czy było bardziej czy mniej drastyczne.
No a ja napisałam, że te objawienia dosyć mało się z Ewangeliami zgadzają, bo w Ewangeliach wspomina się, zdaje się, o biczowaniu trzciną, nie o wersji hardcore, czyli biczu z hakami. Którego zresztą nie używano do biczowania skazanych na krzyż, bo założenia były takie, że delikwent miał jeszcze zanieść poziomą belkę krzyża na miejsce, dać się ukrzyżować i powisieć trochę żywym, k'przestrodze gapiom. Natomiast jedyne co mógł zrobić po spotkaniu z takim hakowatym biczem, to zemdleć, względnie umrzeć, z upływu krwi. I po przedstawieniu.
Ale film opiera się na objawieniach, więc nie wiem, o co Ci chodzi. Co do trzciny, to pamiętam z ewangelii tylko tyle o niej, że żołnierze podczas ,,koronacji'' dali ją Jezusowi jako berło i bili Go nią po twarzy.
O to, że albo Gibson, jak twierdzi, pracowicie odtwarza realia egzekucji Jezusa, albo opiera się na objawieniach, spisanych kupę lat później i nie zgadzających się z opisami ewangelicznymi. Nie da się jednego i drugiego naraz.
Film opiera się na objawieniach - jest to potwierdzony fakt.
Z tego, co wiem Gibson jest człowiekiem wierzącym i w związku z tym z pewnością chciał odtworzyć wszystko jak najlepiej, dlatego (moim zdaniem) kierował się głownie objawieniami, które są znacznie dokładniejsze niż Ewangelie i uznane przez kościół, bo zakonnica, którą to spotkało jest świętą.
Objawienia nigdzie nie są sprzeczne z Biblią. W Biblii nie ma żadnego biczowania trzciną pod pręgierzem.
Nie ma opisu jak biczowanie wyglądało. Jest napisane że było ale to JAKIE było, Gibson wziął z objawienia.
Gościu czytałeś Biblię kiedykolwiek? W biblii jest to opisane jeszcze gorzej więc nie narzekaj... Rany... Może czasem warto by było spojrzeć na genezę powstania co??
Chyba tak, gdyż pisze tam, że nie można było rozpoznać w nim człowieka... sam sprawdź, a w filmie przynajmniej wyglądał jeszcze jak człowiek...
IV Pieśń Sługi Pańskiego
Księga Izajasza
52.
14 Jak wielu osłupiało na Jego widok -
- tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd
i postać Jego była niepodobna do ludzi -
15 tak mnogie narody się zdumieją,
królowie zamkną przed Nim usta,
bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano,
i pojmą coś niesłychanego.
53.
1 Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli?
na kimże się ramię Pańskie objawiło?
2 On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
3 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
4 Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
5 Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
6 Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich.
7 Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.
8 Po udręce i sądzie został usunięty;
a kto się przejmuje Jego losem?
Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących;
za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.
9 Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi,
i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem,
chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy
i w Jego ustach kłamstwo nie postało.
10 Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem.
Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy,
ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży,
a wola Pańska spełni się przez Niego.
11 Po udrękach swej duszy,
ujrzy światło i nim się nasyci.
Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu,
ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
12 Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy,
i posiądzie możnych jako zdobycz,
za to, że Siebie na śmierć ofiarował
i policzony został pomiędzy przestępców.
A On poniósł grzechy wielu,
i oręduje za przestępcami.
Jest to wg Tradycji Kościoła opis męki Chrystusa. Proroctwo, które spełniło się w Chrystusie. NT i ST się uzupełniają dlatego należy czytać Pismo Święte w całości.
Widziałeś walki bokserskie? Ludzie, którzy dostają potężne ciosy w głowę mają tak zmasakrowaną twarz. A jeśli dodać do tego, że Jezus dostawał po twarzy metalowymi ochraniaczami to można sobie wyobrazić, że twarzy nie miał kości czaszki zmiażdżone, nasada nosowa, żuchwa. Kości policzkowe, nie dziwie się że ludzie byli tak zdumieni tym, jak wyglądał. W psalmie ważniejsze są uczucia, siła woli, umysłu, poświęcenie i wiara. Opis jest tylko do zobrazowania. Do tego wszystkiego dodaje tylko, że Konstantyn Wielki wraz z ważnymi dostojnikami ustalili, które ewangelie należy traktować jako te prawidłowe. Reszte jako apokryfy odrzucić. Wszystko to miało na celu przywrócenie mu władzy. Dalej kościół rozwijał to co już ustanowił wcześniej Konstantyn.
Normalny człowiek by nie przezyl? Takie byly kiedys kary, 40 biczow bez jednego. Nie tylko Jezus to przechodzil, a te skomplikowane narzedzia tortur to jest historia
To troszkę taka Piła Chrześcijańska. Myślę, że mogło obejść się bez tej brutalności. Nikogo to nie przekona do wiary w boga. Skoro kogoś Jezus nigdy nie obchodził to ten film niczego nie zmieni.
Obejrzałem i uważam, że to właśnie było tematem tego filmu. Film właśnie taki miał być, niesmaczny, ciężki, obrzydliwy, ale przede wszystkim miał uchwycić to jakim Jezus był nadczłowiekiem. Mel Gibson się spisał. Wymyślne tortury, przemoc. Wszystko jest na miejscu. Podobał mi się film, choć wątpię że rzymianie mieli tak różnorodny arsenał. Żaden człowiek nie wytrzymałby takich tortur, zaraz straciłby przytomność z bólu. W PŚ była była mowa o wyśmiewaniu, biczowaniu, ale takich tortur jeszcze nie widziałem. Film niezły.
Mnie za to zastanawia fakt, że kiedyś oglądałem Pasję i skończyła się sceną jak Jezus wychodzi z grobu po zmartwychwstaniu mając dziury po gwoździach w obu dłoniach., a innym razem oglądałem Pasję i była w niej pokazana akcja która się działa po zmartwychwstaniu jak np. spotkanie Jezusa zmartwychwstałego ze swoimi uczniami.
W tym roku w święta Wielkanocne leciała w TV wersja gdzie było po zmartwychwstaniu pokazane spotkanie Jezusa z uczniami, etc