Pasje Mela Gibsona oglądałem dziś z mamą na TVP1. Film opowiadał o tym jak Chrystus Syn Boży cierpiał i umarł na krzyżu za nasze grzechy. Film mi się bardzo podobał, a moja mama się na nim wzruszyła.
Polecam.
ja też... zresztą ja byłem tylko na urywku bo akurat co wróciłem z kościoła (wigilia paschalna). Oglądałem to już ze 100 razy a pierwszy raz się popłakałem...
Ciebie też pozdrawiam.
"Pan mój i Bóg mój" powinniśmy szczególnie dziś wołac po św Tomaszu.
Raz spotkałem sie z krytyką PASJI że rzekomo nie ukazuje wystarczająco zmartwychwstania. Po pierwsze to film PASJA, czyli o Męce Chrystusa, a ostatnia scena, właśnie zmartwychwstanie jest niezwykle mistyczna. To spojrzenie Chrystusa!
Piękny film
Ale z faktami na bakier, to wolna interpretacja Gibsona! Takim narwańcom należało by zabrac kamerę!. Hej!
Podobał ci się , a która scena? Dużo krwi było przy biczowaniu, wbijanie gwoździ w ręce i nogi też cie pewno podnieciło nie? A gdzie w tym filmie widać było duchowe cierpienie Chrystusa za grzechy? Bo ja w tym sadystycznym obrazie znćcania się nad człowiekiem nie widziałem... Twoja mam się wzruszyła a ja się prawie pożygałem... Jak czytam te wasze posty o tym jaki to świetny film to znowu mnie na wymioty bierze... Żałosny film i ludzie, którym się podoba...
To coś tak jak moje uczucia. A że sie podoba niektórym dowodzi to mistrzostwa marketingowców Gibsona. SAdo-maso!!
Hej!
Ty chociaż wiesz co to jest sado-maso dziecinko? To jest coś w rodzaju zboczenia, gdzie człowiek podnieca się np. gdy jest bity paskiem. Tylko, że ten film nie ma takiego znaczenia, zależy tylko reżyserowi by ukazać ten film dość realistycznie (przyznam, że co niektóre drobne scenki wycięto), i nie bez powodu pomiędzy scenami męki są fragmenty z Ostatniej Wieczerzy. I scena Zmartwychwstania. Jest inna niż wszystkie, gdzie Jezus z triumfującym wzrokiem wychodzi z kamiennej groty z chorągiewką z krzyżem.
Pozdrawiam.
Taaa wycięto szczególnie scenę gdzie Żydzi mówią "KREW JEGO NA NAS I NA DZIECI NASZE". Ale są dostępne "całe" wersje Pasji ze wszystkimi scenami. radze poszukać emule/torrent bo w sklepach tego nie będzie.
Sado-maso to skrót od sadystyczno-masochistyczny i taki ten film jest.Jednych zboczeńców rajcowało bicie, a tych drugich świadomość cudzej
męki i cierpienia.I wszystko sie zamyka.Masz co na to, grzybku??
A jak ci sie podobał ten film--to nic ci na to nie poradzę.
Hej!
Ty chociaż wiesz co to jest sado-maso dziecinko? To jest coś w rodzaju zboczenia, gdzie człowiek podnieca się np. gdy jest bity paskiem. Tylko, że ten film nie ma takiego znaczenia, zależy tylko reżyserowi by ukazać ten film dość realistycznie (przyznam, że co niektóre drobne scenki wycięto), i nie bez powodu pomiędzy scenami męki są fragmenty z Ostatniej Wieczerzy. I scena Zmartwychwstania. Jest inna niż wszystkie, gdzie Jezus z triumfującym wzrokiem wychodzi z kamiennej groty z chorągiewką z krzyżem.
Pozdrawiam.
Musiałbym powtórzyć bbo do takich nie dociera ;)