PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=459597}
6,3 1,6 tys. ocen
6,3 10 1 1575
Passchendaele: Trzecia bitwa
powrót do forum filmu Passchendaele: Trzecia bitwa

"Passchendaele: Trzecia bitwa" to produkcja, która nam Polakom wyda się, jakby była kręcona dla telewizji. Nie uraczymy tutaj finezji i wielkiego reżyserskiego kunsztu jak w "Szeregowcu Ryanie", genialnych zdjęć i solidnego realizmu jak w "Helikopterze w ogniu".

Film Grossa nie ma ani wielkiego rozmachu, ani ciekawej historii. Reżyser popełnił także jeden, dość wyraźny błąd. Pokazał samą bitwę bardzo powierzchownie, spychając jej historyczne tło na dalszy plan.
Od samego początku widza zostaje wrzucony w sam środek wojennego okrucieństwa. Poznajemy wtedy głównego bohatera, dla którego ten moment zdefiniuje jego dalszą służbę w wojsku, jak i całe życie. Zaraz potem reżyser na godzinę porzuca wojenne okopy, by skupić się na nowych bohaterach i ich rozterkach. W tym czasie nie dzieje się niestety nic ważnego. Dowiadujemy się, że nasz bohater nie zostanie wysłany ponownie na front, gdyż ostatnie doświadczenia tak mocno zniszczyły mu psychikę, że żołnierz nie potrafi sobie z nią poradzić. Po drodze dostajemy melodramat i niezbyt ważne wątki poboczne. Kiedy ponownie trafiamy na pole bitwy, nie dostajemy tego czego byśmy oczekiwali.
Rozmach wojenny w tym filmie jest umowny. Historia jednej z najkrwawszych bitew I wojny światowej została potraktowana po macoszemu. Boli to tym bardziej, iż dziadek reżysera brał w tej bitwie udział. Widz nie czerpie żadnej wiedzy z tego filmu, co jest błędem niewybaczalnym. Po obejrzeniu filmu dalej nie wiadomi dlaczego do niej doszło, kto z kim i dlaczego. Film opowiadający o wojnie, bez wojny.

Sceny walk nie dostarczają ani przerażenia, ani współczucia. Kręcone są beznamiętnie i bez żadnego wyczucia. Trup ściele się wprawdzie gęsto, ale ogląda się to bez większych emocji, co psuje cały film. Usytuowałbym ten film gdzieś tak w drugiej lidze.

"Passchendaele" ma swój fajny urok, ale film wojenny pełną gębą to to nie jest. Brak patosu i zbyt nachalnego heroizmu można by uznać za plus, ale co to za wojna bez bohaterów z krwi i kości , którzy walczą za swój kraj, i poświęcają życie za jego obronę? Jak na telewizyjne standardy to można autorom tego filmu wszystkie te błędy wybaczyć, ale wydaję mi się, że potencjał był większy, a realizatorom zabrakło artystycznego zacięcia i talentu, by go w pełni wykorzystać.

ocenił(a) film na 8
Bialy_Pielgrzym

Dużo filmów wojennych oglądam..Lubię je,czy co??Patrzę na krew;mękę;pot ;łzy;szczury;błoto...i pytam kolejny raz:po co ludzkość TO robi??Dlaczego w szczeólnym jakimś okresie życia-ogarnia ją amok i..ubiera się w jednakowe ubranka;pełza w błocie;smród;wszy i śmierć-i..udaje,że ma jakiś szczytny powód??Honor??Zabijanie w imię honoru..jak i każde inne zabijanie-to..wyważanie otwartych drzwi..Wszak..umieranie mamy,jak..w najlepszym banku wszechczasów -zapewnione!Więc..patrzę na śmierć;mękę-tych mężczyzn..zmagających się z wpieraniem sobie-i mnie,że..robią coś strasznie ważnego..A..tak im się tylko zdaje..To ten..amok;ta chorobliwa chemia sprawia,że im się tak zdaje..I nic tego nie zmienia-w biegu tysięcy lat..Najpierw były kamienie;maczugi i konary drzew-teraz -poprzez gaz i błoto I wojny-poprzez gaz obozów koncentracyjnych II wojny-stale chodzi o to samo..O zabijanie..Obejrzałąm sobie zdjęcia na Gogle Earth z tego Passendeale..Urocza;cicha mieścina;aż pociagająca swoją nudą i niezmiennością..Czy..była by inna,gdyby tej bitwy tam nie było??Nie ;nie byłaby..Nie miała by tylko sieci licznych cmentarzy wokół..Mieścina..trwa nadal;mimo setek tysięcy zabitych istnień..Gdyby ktoś dziś spytał tych martwych-"czy warto było??"-zapewne odpowiedzieli by-Tak.Warto..."I tu tkwi błąd..i hipokryzja ludzkości..Pochylającej sie nad zapłodnionym płodem-ale bez mrugniecia okiem odprawiajacej msze polowe w intencji..pozytywnego zabijania!Choć..każdy z nas żyje z wyrokiem w dniu urodzin..Oglądam te filmy,bo znajduję w nich..potwierdzenie bolesnej ..głupoty rodzaju ludzkiego..Myślę,ze ten film..dlatego sprawia wrażenie "niedokończonego"..Tak też chyba widzi kwestię wybicia ponad pół miliona ludzi-w świetle powrotu do sytuacji sprzed bitwy-reżyser..Pokazał to wszystko..beznamiętnie;pokazał..bezsens wojny..

użytkownik usunięty
Bialy_Pielgrzym

gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.