nad czym tu się "rozwodzić". I ta teoria, ja nie wiem jak wy, ale ja nie czuje potrzeby zabijać nawet gdyby mi pozwolono
Ciekawe czy byś nie czuł takiej potrzeby? Nie możesz dziś tego stwierdzić bo to bezsensu. Jeśli ktoś da Ci taką szansę, a Ty się oprzesz to wtedy tak. Ja niby jestem wrażliwa, ale gdybym pobyła w towarzystwie tamtych lekarzy, pewnie stałabym się taka jak oni. Bo nie mordowali jak przeciętniacy, mordowali z pewnego rodzaju finezją i wiedzą. Aż poczułam się nieswojo.
"mordowali z finezją", "pewnie stałabym się taka jak oni".
właśnie pokazałaś, jaka jesteś wrażliwa. ;D
po tym komentarzu stwierdzam, że jesteś niestabilna emocjonalnie i podatna na wpływy. łatwo tobą manipulować.
osobiście nie podałabym ci nawet ręki, słaba istoto.
Alez owszem ze nigdy nie podasz mi reki bo jej nigdy nie wyciagne w Twoja strone. Spokojnie pani psycholog jestem stabilna emocjonalnie i dodam jeszcze ze nie zabijam i nie napadam po zmroku. Na dodatek wyciagasz pochopne wnioski z mojej wypowiedzi bo jako puente dodalam, ze "czulam sie nieswojo" co w domysle wyraza dezaprobate dla ich czynow.