Fani Seagala mogą być zawiedzeni, gdyż nie jest to typowy film akcji do jakich przyzwyczaił nas Steven. Osobiście film przypadł mi do gustu. Fajne zdjęcia, muzyczka w tle, tylko ta końcówka trochę nietrafiona.
Zgadzam się i właśnie ta "inność" sprawia, że rzeczywiście jestem trochę zawiedziony. Końcówka nietrafiona a muzyka też średnio mi się podobała. Film dla mnie jest niezły.