PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1298}
7,1 14 726
ocen
7,1 10 1 14726
7,1 9
ocen krytyków
Patton
powrót do forum filmu Patton

Ten film stoi na jednym z czołowych miejsc na mojej dłuuugiej półce z filami wojennymi. Nie zamierzam rozwodzić się nad jego treścią ani nad prawdziwością faktów, ani nie chće analizować akcji czy gry aktorów (Jurek C. Scott rewelacyjny - chyba rola życiowa, w innych filmach wypada o wiele bladziej). Chcę skupic się na małym fragmencie z tego obrazu. Jest w tym filmie scena, kiedy to Patton, po zwycięstwie w Afryce (jeszcze w trakcie walk), jeździ sobie po obecnej Tunezji i trafia, jak mu się wydaje, na ruiny Kartaginy lub pod Zamę, tego reżyser nie wyjaśnia. Jednak o ile miejsce, w sensie które z nich, jest nie istotne, wazne są rozważania Pattona - o tym, że jest wojownikiem i że był na każdym polu bitwy, że czuje to, co działo się tu wiele lat temu, słyszy tumult walki, czuje krew.
Kiedy spojrzałem na tę kwestię jego oczami, zdałem sobie sprawę, iż jeżdząc po Europie wiele traciłem nie zwiedzając wielu miejsc pod tym kątem. Po pewnym czasie otworzyłem biuro podrózy Indywidualna Turystyka Historyczna. Co roku jeżdzę do Anrhem, pod Verdun, do Normandii i kiedy wchodzę na most Jogna Frosta, zaczynam rozumieć co miał na myśli bohater filmu. To, co się tam działo, przelewana krew, jakiś niesamowity wysiłek, duch, atmosfera, wciąż sam w tych miejscach obecne. trzeba tylko umieć to coś wyczuć....

ocenił(a) film na 8
Robert_Golebiewski

Dokładnie, takie miejsca mają swój urok, kiedy ja byłem w Normandii i spacerowałem po plaży Omaha to pomimo tego, jaki panował tam spokój, nie sposób było pomyśleć co działo się w tamtym miejsu, ile krwi się tam przelało i jakie znaczenie miało ono dla świata. Człowiek ciągle myśli, że w każdym miejscu w którym stawia stopę mógł ktoś upaść. Albo na Pegasus Bridge, jest tam taka tabliczka oznaczająca miejsce śmierci jednego żołnierza, który zginął pomagając swojemu koledze, coś niesamowitego kiedy staje się w tamtym miejscu. Nawet nie będąc w przy konkretnych atrakcjach turystycznych, nawet kiedy sobie spokojnie spacerowałem uliczkami Caen, co jakiś czas nachodziły mnie myśli jak to wyglądało 60 lat temu. Masz szczęście jeździć co roku... Ja dopiero myślę o pierwszym wyjeździe do Arnhem, ale napewno warto.
Pozdrawiam

Robert_Golebiewski

Czy nadal prowadzisz biuro podrozy Indywidualna Turystyka Historyczna?
Jestem zainteresowana takimi wyjazdami...
Pozdrawiam serdecznie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones