Oglądałem jako dzieciak i zpamiętałem. Teraz sobie powtórzyłem (oczywiście nagrywając). Uśmiałem się przy tym z niektórych powiedzeń, lepiej niż na większości komedii.
Monty'ego, nawet jego rodacy. Czytałem jakieś brytyjskie opracowanie,wspomninia i oczywiśćie "Żołnierską epopeję" Bradleya.
Amerykanie uhonorowali go nazywając tak czołg a Bradley "dostał" tylko
transporter opancerzony.