Urocza Gloria Guida obsadzana była zazwyczaj w rolach dziewcząt sympatycznych i dobrodusznych, tym razem jednak przyszło jej grać prawdziwą sukę! Angela to po prostu rozpuszczona pannica, która wykorzystuje swój seksapil do niecnych celów. Jej ukochany tatuś-rozwodnik, do tej pory obsypujący ją prezentami i spełniający każdą zachciankę, skierował swój afekt ku pewnej pięknej kobiecie, Irene (Dagmar Lassander). Angela zrobi wszystko, by skompromitować biedaczkę w oczach ojca i raz na zawsze pozbyć się jej ze swego życia. Aby tego dokonać, rozpoczyna serię intryg, w których niemałą rolę odegra jej zniewalająca uroda...

Na Glorię patrzy się z lubością zawsze, nawet jeśli grana przez nią bohaterka do najsympatyczniejszych nie należy. Szkoda, że kamera zachowuje dystans. W niektórych filmach z Glorią "oko" kamery pozostaje zawsze blisko niej, ślizga się po jego krągłościach, niemalże pieści jej białą skórę i złote włosy... Tak jak w doskonałym pod tym względem LA LICEALE. A tutaj po prostu kamerzysta bezmyślnie filmuje ją, jak się ubiera, rozbiera, tańczy, pływa, itp. Jeśli w licznych scenach rozbieranych tego filmu jest jakaś erotyczna energia, to jest ona zasługą samej tylko aktorki, nie realizacji. Scenariusz rutynowy, wiele było takich historyjek z pannicami wchodzącymi w niebezpieczne związki z kochankami rodziców, niektóre były gorsze, ale też kilka znacznie lepszych (np. francuski L'ANNE DES MEDUSES). Film Silvio Amadio jest tylko OK, zachwytu nie wzbudza, ale każdy fan boskiej GG pewnie się z nim zapozna.