Uwielbiam raz na jakiś czas wracać do obrazów Francisa Forda Coppoli - reżysera o którego twórczość powiedziano chyba już wszystko. Jego CZAS APOKALIPSY, trylogia OJCIEC CHRZESTNT, COTTON CLUB, DRACULA, RUMBLE FISH zapiszą się na zawsze w historii kina. PEGGY SUE WYSZŁA ZA MĄŻ nie jest może szczytopwym osiągniecem wielkiego reżysera, ale na pewno to jeden z najpogdoniejszych jego obrazów. Ten film to nostaligczna podróz w lata 60. oraz romantyczno -filozoficzna przypowieść o latach adolescencji i związanych z nią wyborów życiowych. Film na przemian itneligentnie bawi, zmusza do refleksji i zachwyca klimatem. Coppola nakręcił komedię w stylu Frnaka Capry i chwała mu za to. Niewątpliwym plusem jest tu katorstwo Kathleen Turner i żywiołowy występ Nicolasa Cage. Na drugim planie znalazły się takie (znane dziś aktorskie firmy jak: Jim Carrey, Helen Hunt czy Joan Allen.
Bardzo przyjemnie oglądalo mi się dziś (po latach) ponownie ten film. PEGGY SUE to produkcja , która nawet dziś nie straciła swej dawnej siły oddziaływania i świezości - choć od tego okresu filmów przenoszących bohaterów w czasie (w bardziej lub mneij realny sposób) powstało na pęczki. Jednak produkcja Coppoli ma w sobie wielką siłę i delikatny wdzięk, który nie daje się tak łatwo podrobić. Polecam.